Polska Misja Olimpijska informuje, iż w dniu dzisiejszym przed godziną 10.30 czasu lokalnego otrzymała (a wraz z nią Tomasz Zieliński) od służb MKOl informację, że badanie antydopingowego próbki B tego zawodnika także wykazało obecność zakazanego środka, wykrytego wcześniej w badaniu próbki A.
W świetle powyższego przewodniczący Polskiej Reprezentacji Olimpijskiej, prezes PKOl Andrzej Kraśnicki podjął decyzję o wykluczeniu Tomasza Zielińskiego z reprezentacji. Polska Misja Olimpijska rozpoczęła działania proceduralne zmierzające do zrealizowania tej decyzji. O wszystkim napisał na swojej stronie internetowej PKOl.
Zawodnik zaprzeczał
Zieliński, tegoroczny mistrz Europy w kategorii 94 kg, został poddany badaniu antydopingowemu 31 lipca, krótko po przylocie do Brazylii. Informacja, że w jego organizmie wykryto niedozwoloną substancję - nandrolon - dotarła do Polskiej Misji Olimpijskiej 6 sierpnia, a następnego dnia - w obecności zawodnika i przedstawiciela misji medycznej PKOl - w akredytowanym przez WADA laboratorium w Rio - otwarto próbkę B i poddano ją analizie.
W poniedziałek Zieliński wszystkiemu zaprzeczył. Zapewnił, że nigdy nie stosował niedozwolonych substancji. - Myślicie, że ja naprawdę jestem taki głupi, żeby wziąć taki środek chwilę przed igrzyskami? – mówił dziennikarzom.
Klub tymczasowa zawiesza
Po wtorkowej informacji o próbce B, przekazanej przez Polską Misję Olimpijską, natychmiast zareagował klub sztangisty - CWZS Zawisza Bydgoszcz. Opublikowano oświadczenie Zarządu. "W związku z otrzymaną informacją o pozytywnych wynikach badań antydopingowych próbek A i B prowadzonych podczas IO RIO 2016 u naszego zawodnika Tomasza ZIELIŃSKIEGO, Zarząd CWZS Zawisza Bydgoszcz - Podnoszenie Ciężarów zawiesił w/w w prawach zawodnika oraz członka Klubu. Do czasu zakończenia procedur przez Międzynarodową Federację Podnoszenia Ciężarów i ewentualnego nałożenia kary dyscyplinarnej, jest to zawieszenie tymczasowe, zgodnie z przepisami antydopingowymi. Jednocześnie Zarząd CWZS Zawisza Bydgoszcz – podnoszenie ciężarów stanowczo potępia stosowanie wszelkiego rodzaju niedozwolonych środków dopingujących i przestrzega wszystkich sportowców przed ich zażywaniem i konsekwencjami ich stosowania".
Prezes chciał go skreślić
To nie pierwsze w tym roku zamieszanie wokół Zielińskiego, który w kwietniu w norweskim Forde wyraźnie triumfował w ME. 20 czerwca prezes PZPC Szymon Kołecki poinformował, że zawodnik został, wraz z Krzysztofem Szramiakiem, skreślony z kadry narodowej za "niesubordynację". - Obaj lekceważyli sobie cykl przygotowań do igrzysk, nie przyjeżdżali na obowiązkowe zgrupowania, przysyłali zwolnienia lekarskie, swoją absencję tłumaczyli różnymi, dziwnymi powodami. Chcieli trenować wyłącznie w klubach, a na to nie ma zgody. O konkretnych powodach nie chcę mówić, ale jedno jest bezsporne - zawodnik przygotowujący się do najważniejszej imprezy czterolecia powinien być pod opieką i kontrolą kadry szkoleniowej reprezentacji - mówił wtedy Kołecki. Jednocześnie zapewnił, że wszyscy kadrowicze trenujący na centralnych zgrupowaniach są pod ciągłą kontrolą, przeszli już całą serię badań antydopingowych i są „czyści”.
Wniosek przepadł
Wniosek Kołeckiego, konsultowany ze sztabem szkoleniowym kadry, przepadł w głosowaniu na posiedzeniu zarządu i zawodnicy wystartowali niedługo potem w mistrzostwach kraju. Tomasz Zieliński to młodszy brat Adriana, mistrza olimpijskiego z Londynu w kat. 85 kg. W Brazylii obaj mieli reprezentować Polskę w kat. 94 kg. Oprócz braci Zielińskich, w kadrze na igrzyska w Rio są Bartłomiej Bonk i Arkadiusz Michalski - obaj w kat. 105 kg.
Autor: rk / Źródło: pkol.pl, PAP, sport.tvn24.pl