Irlandczycy i Szwedzi nie są faworytami do zajęcia pierwszego miejsca w grupie E Euro 2016. O szansach obu drużyn dużo powiedziało ich poniedziałkowe starcie na Stade de France. Na podparyskim gigancie kibice zobaczyli dwa gole i ostatecznie podział punktów. Żadna z drużyn nie zachwyciła.
Obie drużyny przepustkę do mistrzostw wywalczyły dopiero po barażach. W nich Irlandczycy uporali się z Bośnią i Hercegowiną, natomiast Szwedzi okazali się lepsi od Duńczyków.
Za Szwedami przemawiała obecność ich kadrze Zlatana Ibrahimovicia. Nic poza tym, z czego doskonale zdawał sobie sprawę Erik Hamren. Selekcjoner Trzech Koron jeszcze przed turniejem stwierdził, że jego zespół nie ma zbyt wielkich szans na wyjście z grupy. Taka postawa kibiców w Skandynawii oburzyła. Niektórzy słowa te nie chcieli przyjąć do świadomości, uznając je za zasłonę dymną lub próbę zdjęcia presji z zawodników.
Godzina dla Irlandii
Po pierwszej godzina starcia na Stade de France sprawiła grono optymistów musiało stopnieć. Szwedzi grali kiepsko, mieli kłopoty z konstruowaniem akcji i popełniali błędy w obronie. Na ich szczęście siła rażenia Irlandczyków była słaba. Wyspiarze zagrozili bramce przeciwnika tylko uderzeniami z dystansu. Najbliżej szczęścia był Jeff Hendrick, którego bomba wylądowała na poprzeczce.
Na początku drugiej połowy przewaga zespołu Martina O'Neilla wzrosła. Efektem tego był szybko strzelony gol. Trzy minuty po zmianie stron piłkę do szwedzkiej bramki wpakował mocnym wolejem Wes Hoolahan.
Szwedów obudziła dopiero utrata bramki. W 71. minucie Zlatan otrzymał podanie piętką od Sebastiana Larssona i posłał mocną centrę w pole karne. Na drodze dośrodkowania stanął Ciaran Clark, których pechową interwencją głową pokonał swojego bramkarza.
Do końca meczu stroną przeważającą byli Szwedzi. Granie pod Ibrahimovicia, tego dnia słabo dysponowanego, nie przynosiło żadnych efektów. Ostateczny remis okazał się wynikiem sprawiedliwym.
Jeszcze przed spotkaniem, ani Szwedzi, ani Irlandczycy nie byli stawiani w gronie faworytów do zajęcia dwóch pierwszych miejsc w grupie. Analizując dyspozycję obu jedenastek notowania pozostałych drużyn Grupy E - Włoch i Belgii - stoją chyba znacznie wyżej.
Autor: TG / Źródło: sport.tvn24.pl