Miroslav Klose zdobywając swoją 15. bramkę na mundialu, wyrównał osiągnięcie najlepszego dotychczas strzelca mistrzostw świata Ronaldo. Choć tuż przed początkiem imprezy słynny Brazylijczyk nie życzył dobrze reprezentantowi Niemiec, to jednak teraz pokazał klasę, gratulując mu wyczynu na Twitterze.
- Liczę na waszą energię, że będziecie kibicować przeciwko Klose i reprezentacji Niemiec - powiedział do kibiców tuż przed początkiem MŚ Ronaldo, zapytany o to, czy nie obawia się, że wkrótce straci tytułu najlepszego strzelca w historii mundialu.
Urodzony w Opolu reprezentant Niemiec odpowiedział Brazylijczykowi najlepiej jak mógł - na boisku. Na dodatek zrobił to w swoim pierwszym spotkaniu na tych mistrzostwach (z Portugalią całe spotkanie przesiedział na ławce).
20 mecz, 15 gol
36-latek w meczu z Ghaną wszedł na boisko w Fortalezie w 69. minucie (przy stanie 1:2) i już chwilę później zaliczył trafienie niemal z linii bramkowej, ustalając wynik spotkania i wyrównując tym samym rekord Ronaldo.
"Willkomen im klub Klose" - napisał na Twitterze po niemiecku Brazylijczyk, który karierę zakończył w 2011 roku.
W kolejnym wpisie Ronaldo powtórzył już po portugalsku to zdanie i dodał: "Wyobrażam sobie twoją radość. Cóż za piękne mistrzostwa świata".
Dumny ze swojego osiągnięcia był oczywiście sam Klose. - To mój dwudziesty mecz na mundialu i piętnasty gol. To całkiem niezły dorobek. Teraz jednak najważniejsze jest zagrać dobre spotkanie przeciwko Stanom Zjednoczonym - stwierdził skromnie.
Klose, dla którego to już czwarty mundial w karierze, wyprzedził przy okazji innego reprezentanta Niemiec Gerda Muellera. To jednocześnie jego 70. bramka w kadrze narodowej. Na początku czerwca, gdy w towarzyskim spotkaniu z Armenią (6:1) zdobył 69. gola dla reprezentacji, stał się pod tym względem najlepszym strzelcem w historii niemieckiego futbolu.
Autor: lukl / Źródło: sport.tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA