Środa, 23 września Mieszkańcy jednej z ulic w centrum Augustowa od 10 lat walczą o budowę kanalizacji i wodociągu. Piszą petycje, apelują, proszą i nic. Burmistrz planował zrobić kanalizację, ale na planach się skończyło. Twierdzi, że inwestycję blokuje starosta.
Mieszkańcy ulicy 3 Maja w Augustowie, która jest jednocześnie drogą powiatową, nie mają kanalizacji sanitarnej.
Dla pani Wandy oznacza to, że potrzeby fizjologiczne zamiast w domowej toalecie, musi załatwiać obskurnym wychodku. - Zawsze ta sama trasa: czy deszcz czy śnieg – mówi pani Wanda.
Mieszkanie pani Wandy mieści się przy tej samej ulicy co urząd miasta i starostwo. Urzędnicy jednak zadbali o swoje toalety. O potrzebach mieszkańców zapomnieli.
- Dwa razy w tygodniu wybierają szambo. Bliziutko są okna. Po prostu śmierdzi to wszystko – skarży się mieszkanka ul. 3 Maja pani Stanisława.
Jej sąsiad dodaje: - Przecież ludzie tu chodzą, to nosy zatykają, zwłaszcza turyści.
Proszę nie filmować
Mieszkańcy próbowali porozmawiać o problemie z władzami miasta. Te mówią, że część ulicy mogą zmodernizować, a jako winnego, wskazują starostę.
Starosta augustowski Franciszek Wiśniewski początkowo nie chciał rozmawiać o problemie mieszkańców ul. 3 Maja z reporterem "Prosto z Polski". W końcu jednak stwierdza, że lepiej będzie jednak zmodernizować całą ulicę. Urząd Miejski odpowiada jednak, że to za drogo.
Mieszkańcom pozostaje więc działać w inny sposób. 21 listopada odbędą się wybory samorządowe.
mac/mtom