Nawet porażka z Ukrainą powinna dać polskim piłkarzom upragniony, pierwszy w historii, awans do fazy pucharowej Euro. Bo tylko katastrofa może sprawić, że odmieniona przez Adama Nawałkę reprezentacja po wtorkowym meczu będzie musiała się pakować i wracać do kraju.
Po dwóch kolejkach Polska z czterema punktami zajmuje drugie miejsce, a Niemcom ustępuje tylko gorszym bilansem bramek. Obie drużyny nie straciły jeszcze gola, ale mistrzowie świata zdobyli dwa, a biało-czerwoni jednego.
Irlandia Północna ma trzy punkty, a Ukraińcy, dla których Euro już się skończyło, nie zdobyli żadnego i nie grozi im wydostanie się z ostatniego miejsca w grupie C. We wtorek mają zagrać o honor - z Polską, choć jak sami przyznają najchętniej na boisko w Marsylii by nie wychodzili.
O tej samej porze mistrzowie świata staną naprzeciw Wyspiarzy i każdy wynik niż zwycięstwo Niemców będzie niespodzianką wielkiego kalibru.
Po co patrzeć na innych? Wygrajcie!
Jeśli Niemcy wywalczą choćby punkt, Polska fazę grupową zakończy w najgorszym wypadku na drugim miejscu, czyli awans będzie miała w kieszeni. Bo gdyby Irlandczycy zremisowali, a Polacy przegrali, to debiutanci z Wysp uzbieraliby tyle samo punktów co biało-czerwoni (4). Wtedy o wszystkim rozstrzygać będzie bezpośrednie spotkanie między zainteresowanymi. Tutaj w lepszym położeniu jest banda Nawałki (1:0). Sytuacja się skomplikuje, gdy Niemcy przegrają. Przy porażce Polski i zwycięstwie Irlandczyków to Wyspiarze wygrają grupę, spychając nas na trzecie miejsce. Wówczas będzie trzeba liczyć na rozstrzygnięcia w innych grupach, bo do fazy pucharowej, oprócz dwóch najlepszych drużyn z każdej grupy, dostaną się cztery najlepsze z trzecich miejsc. Polska z czterema punktami na koncie nie powinna mieć problemu z awansem, gdyby o jej losie miał zadecydować ranking trzecich miejsc. Na razie ma taki sam dorobek co Słowacja, która przewodzi dodatkowej tabeli.
Mogą wygrać grupę
Biało-czerwoni wciąż mają także szansę wygrać grupę. Zakładając, że mistrzowie świata pokonają Irlandię Północną, Polacy wyprzedzą ich, ale pod warunkiem że wygrają z Ukraińcami różnicą o dwie bramki większą niż Niemcy z Irlandczykami.
W przypadku równego bilansu bramek między Polską i Niemcami oraz takiej samej liczbie strzelonych goli, o kolejności zadecyduje ranking fair play, czyli bilans kartkowych upomnień. Obecnie w lepszej sytuacji jest drużyna trenera Joachima Loewa, której piłkarze zobaczyli trzy żółte kartki wobec pięciu ukaranych polskich zawodników.
Możliwe scenariusze przed ostatnią kolejką w grupie C: - zwycięstwo lub remis Polski z Ukrainą gwarantuje biało-czerwonym awans do 1/8 finału - zwycięstwo lub remis Niemców z Irlandią Północną gwarantuje Polsce awans do 1/8 finału - porażka Polski z Ukrainą oraz niska przegrana Niemców z Irlandią Północną spycha biało-czerwonych na trzecie miejsce i zmusza do oczekiwania na rozstrzygnięcia w innych grupach.
Autor: twis / Źródło: sport.tvn24.pl