W niedzielnym meczu Euro Francuzi grali ze Szwajcarią, stawką było pierwsze miejsce w grupie. Ciśnienia w pewnym momencie nie wytrzymała piłka, która pękła po zdecydowanej interwencji jednego ze Szwajcarów. Co ciekawe, strat w sprzęcie było więcej.
Na początku drugiej połowy francuski napastnik Antoine Griezmann przejął futbolówkę i ruszył z nią na bramkę Szwajcarów. Jednego z rywali minął, na drugim się zatrzymał. Czysta interwencja Valona Behramiego okazała się dla piłki bezlitosna. Po kontakcie z korkiem Szwajcara uszło z niej powietrze. To zmusiło sędziego do przerwania meczu. Zresztą nie po raz pierwszy i nie po raz ostatni tego wieczoru. Wcześniej i później arbiter zarządzał pauzę ze względu na kłopoty z koszulkami szwajcarskich zawodników. Konkretnie chodziło o to, że trykoty Helwetów nie wytrzymywały kontaktu z przeciwnikiem. Francuzi specjalnie często przepisów nie przekraczali, a mimo to aż trzech ich rywali - Behrami, Breel Embolo i Granit Xhaka - było zmuszonych do wymiany górnej części garderoby.
Zagrają z Polską?
- To mówi tylko o tym, że mecz był pełen walki - stwierdził po spotkaniu bramkarz Szwajcarów Yann Sommer.
- Zwracaliśmy sędziemu uwagę na zachowanie Francuzów, ale on uznał, że to wina naszych koszulek - dodał Behrami. Remis w spotkaniu w Lens sprawił, że do 1/8 finału awansowały obie reprezentacje. Francja wyszła z pierwszego miejsca, Szwajcaria z drugiego. Obie mogą być rywalami Polaków w kolejnej rundzie. Oczywiście, jeśli piłkarze Adama Nawałki także uzyskają awans. To jest już niemal pewne.
Autor: TG / Źródło: sport.tvn24.pl