Ta historia pokazuje, że polski wymiar sprawiedliwości ma problem sam ze sobą. Statystycznie, rocznie jeden sędzia ma na głowie ponad tysiąc spraw. Trudno więc dziwić się opieszałości postępowań albo błędom, o które przy takim nawale pracy raczej nie trudno. A gdzie tu jeszcze czas na naukę wciąż zmieniającego się prawa?
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24