Wzruszające chwile na Stadionie Narodowym. Mario Balotelli po meczu półfinałowym z Niemcami oddał hołd swojej przybranej mamie. Tuż po finałowym gwizdku podszedł do niej i mocno ją uścisnął. Zadedykował jej też dwa strzelone przez siebie gole.
Mario Balotelli, zdobywca dwóch bramek dla Italii, pogrzebał niemieckie nadzieje na walkę w finale Euro z Hiszpanią. Po zwycięskim meczu piłkarz podszedł do swojej matki i powiedział: - Te gole są dla ciebie.
- Czekałem na ten moment tak długo. Chciałem ją uszczęśliwić - wyznał Balotelli w rozmowie z "Daily Mirror". Przyrzekł mamie także pokonać Hiszpanię w niedzielnym finale Euro.
Trudne dzieciństwo
Mały Mario przyszedł na świat w 1990 r. w sycylijskim Palermo w rodzinie imigrantów z Ghany jako Mario Barwuah. Wychowywał się w towarzystwie trojga rodzeństwa, w biednej rodzinie. W 1993 roku pracownicy opieki społecznej zaproponowali państwu Barwuah, żeby oddali chorowitego syna pod opiekę rodziny zastępczej, Franco i Silvii Balotelli. Mario nigdy nie został przez nich adoptowany i dopiero w wieku 18 lat uzyskał włoski paszport. Wtedy też przybrał nazwisko rodziców zastępczych. Pod opieką biologicznych rodziców nadal znajdowało się rodzeństwo Mario: Abigail, Enoch i Angel. Chłopiec regularnie odwiedzał rodzinę. Państwo Barwuah twierdzą, że ich syn początkowo miał być pod opieką rodziny zastępczej tylko przez rok, potem ten okres przedłużono wbrew ich woli.
Mario wielokrotnie podkreślał jednak przywiązanie do rodziców zastępczych i to ich uznaje za swoją prawdziwą rodzinę.
Autor: pk//bgr / Źródło: Mirror, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Twitter.com | Ives Galarcep