Blisko tygodnia potrzebował Luis Suarez, by przyznać się do ugryzienia Giorgio Chielliniego. Wcześniej reprezentant Urugwaju utrzymywał, że stracił równowagę i wpadł na rywala. - Mój kolega po fachu Giorgio Chiellini ucierpiał w wyniku uderzenia i ugryzienia, za co z głębi serca przepraszam - kaja się gwiazdor Urusów.
Dotkliwa kara dyskwalifikacji na dziewięć spotkań w drużynie narodowej, a także czteromiesięczny odpoczynek od futbolu w ogóle, nie były w stanie wzbudzić skruchy w Suarezie. Jak się okazuję zrobiła to dopiero rodzina Urugwajczyka.
- Kilka dni po powrocie do domu miałem okazję, wspólnie z bliskimi, odzyskać spokój i przemyśleć to, co się wydarzyło. Niezależnie od towarzyszących temu kontrowersji (...), z głębi serca przepraszam. - napisał na twitterze.
.@luis16suarez It\\\\\\\\\\\\\\\\\\'s all forgotten. I hope FIFA will reduce your suspension.
— Giorgio Chiellini (@chiellini) czerwiec 30, 2014
Na przeprosiny Urugwajczyka od razu zareagował Chiellini, który w swoim wpisie zadeklarował, że wszystko jest już zapomniane, a także wyraził nadzieję na skrócenie kary dla Suareza. Sam napastnik Liverpoolu zadeklarował, także, że to ostatni raz gdy taki incydent miał miejsce.
Oto pełna treść oświadczenia reprezentanta Urusów:
My apologies to Chiellini: pic.twitter.com/CvfkkjxzlM
— Luis Suarez (@luis16suarez) czerwiec 30, 2014
Autor: drop/ TG / Źródło: sport.tvn24.pl