Wojciech Stawowy nie jest już trenerem Cracovii - miarka przebrała się po kompromitującej porażce z gliwickiem Piastem 1:5. "Pasy" walczą o utrzymanie, mówi się, że klub obejmie były selekcjoner reprezentacji, Waldemar Fornalik.
Stawowy po raz pierwszy objął najstarszy polski klub w 2002 roku. Od razu był awans na zaplecze ekstraklasy, a w kolejnym sezonie najwyższa klasa rozgrywkowa.
Z Cracovią rodowity "Krakus" doszedł do czwartego miejsca. W 2006 roku jego umowę przedłużono o, uwaga, dziesięć lat. Nagle nadszedł konflikt z władzami klubu.
Potem Stawowy prowadził gdyńską Arkę, Górnik Łęczna, GKS Katowice. W czerwcu 2012 roku na "Świętą Ziemię" wrócił, by na stadion przy Kałuży wróciła ekstraklasa. I tak się stało - "Pasy" przed tym sezonem zostały beniaminkiem T-Mobile Ekstraklasy.
Runda jesienna to zachwyt nad stylem gry Cracovii - eksperci mówili o powrocie technicznej krakowskiej piłki, niektórzy porównywali nawet do tiki-taki. Cracovia do końca biła się o grupę mistrzowską, szanse pogrzebała w Kielcach, w ostatnim meczu.
Stawowy zostawia klub na czternastym miejscu, ostatnim dającym utrzymanie. Przewaga nad piętnastym Zagłębiem to cztery punkty. Do końca cztery kolejki.
Źródło: ekstraklasa.tv