- Przemek uratował mecz - tak obronę karnego przez rezerwowego bramkarza, Przemysława Tytonia w spotkaniu Polska-Grecja chwalili polscy kibice opuszczający Stadion Narodowy. I Polacy, i Grecy w większości są zadowoleni ze swoich drużyn, ale zaznaczają - mogło być lepiej.
Kadra Smudy zremisowała z Grekami 1:1. Obie drużyny grały w dziesiątkę, po dwóch czerwonych kartkach.
- Miało być oczywiście inaczej. Ubolewamy, że nie udało się, ale jesteśmy zadowoleni z postawy drużyny - walczyli, byli ambtni - gratulujemy - mówił jeden z kibiców. - Mogło być lepiej, ale myślę, że jest dobrze - dodała "kibicka", która oglądała mecz w Multikinie.
- Wielkie brawa dla Przemka Tytonia. Szkoda Wojtka Szczęsnego - ubolewała inna fanka futbolu.
- Super mecz, niewykorztystane okazje. Co poradzić? - komentował kolejny kibic. - Rosja-Czechy remis, my wygrywamy następne dwa mecze i idziemy dalej - przewidywał.
Smuda trenerem czy "pilnuje ławki"?
Nie brakowało też niezadowolonych. - Druga połowa fatalna. Jak zagarmy tak z Rosją, to nie mamy szans - ocenił jeden z wychodzących ze Stadionu Narodowego. Inny dorzucił: - Pan Smuda musi się zastanowić czy jest trenerem, czy ławki pilnuje. Jednak co do jedego kibice byli zgodni. Pytani o Stadion Narodowy, mówią: - Rewelacja!
Grecy: Mogło być lepiej
Stadion i panującą tam atmosferę chwalili też kibice z Grecji. Swoich piłkarzy chwalili, choć nie ukrywali, że oczekiwania były większe. - Jestem bardzo szczęśliwy, ale mogło być lepiej - stwierdził jeden z nich.
Autor: MON / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: PAP | Tomasz Gzell