Złoty i brązowy medalista Igrzysk Olimpijskich w podnoszeniu ciężarów wrócili do kraju. Na lotnisku w Warszawie Adriana Zielińskiego i Bartłomieja Bonka powitały kwiaty i gratulacje. - Jest nam bardzo miło - mówili sztangiści. Przyznali, że są szczęśliwi, choć bardzo zmęczeni.
- Jesteśmy mile zaskoczeni, że tak licznie nas witacie - mówili Bonk i Zieliński na warszawskim lotnisku. Przyznali, że mimo radości z medali są mocno zmęczeni. Obiecali jednak, że postarają się z każdym zamienić kilka słów.
Złotego medalistę Adriana Zielińskiego powitała delegacja z rodzinnego miasta - ponad czterotysięcznej Mroczy. Sztangistę witali będą także koledzy z klubu sportowego. Przygotowali dla niego niespodziankę. Na stadionie miejskim w Mroczy Zielińskiego witać będą mieszkańcy, a sztangista miasto będzie przemierzać cadillakiem.
- Od kiedy wyszedłem z odprawy bagażowej, zaczęło do mnie docierać, że jestem złotym medalistą. Będąc w wiosce (olimpijskiej - red.) cały czas jesteśmy w tym samym towarzystwie i nic się nie zmienia. Jesteśmy kolegami, cały czas ze sobą przebywamy i nie było żadnych zmian w zachowaniu kolegów, więc nie odczuwałem tego kompletnie - stwierdził Zieliński.
- Nigdy takiego przywitania nie miałem. Poprzednio zdobywałem dwa razy medale na mistrzostwach świata i byli dziennikarze, było przywitanie, ale nie takie jak teraz. Teraz jest wspaniała atmosfera i to jest wyjątkowa chwila w moim życiu. Mam nadzieję, że jeszcze za cztery lata tak samo radośnie będę się czuł jak teraz - dodał sztangista.
- Jestem szczęśliwy, że udało mi się tak dobrze przygotować do zawodów, tak dobrze wystartować i sprawić wszystkim taką wielką radość. To jest 15 lat ciężkiej pracy, po dwa, a czasami nawet trzy treningi dziennie. Tego się nie da opisać ile ten medal waży. Tylko ja wiem, ile wysiłku musiałem włożyć w to, żeby ten medal zdobyć - powiedział natomiast brązowy medalista Bartłomiej Bonk.
Z medalami
Polskim sztangistom udało się wywalczyć dwa medale. Ze złotem wraca do Polski Adrian Zieliński, który zdobył w podnoszeniu ciężarów w kategorii wagowej - 85 kg. Polak zdobył w dwuboju identyczny wynik jak Rosjanin Apti Aukchadow. Jest jednak od niego o 130g lżejszy i to zdecydowało o "złocie". Brąz z kolei trafił w ręce Bartłomieja Bonka. Zawodnik Budowlanych Opole zdobył go w kategorii 105 kg, uzyskując w dwuboju 410 kg. Bez medalu wraca do Polski Marcin Dołęga. Zawodnik bydgoskiego Zawiszy odpadł po rwaniu, w którym trzy razy nie zaliczył próby z ciężarek 190 kg.
Autor: pk,jk,bor\mtom / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24