Nasz sędzia Szymon Marciniak stanie przed kolejną szansą pokazania swoich umiejętności podczas Euro. "Szalony pies" będzie gwizdał w drugiej rundzie Niemcom" - piszą w tytule artykułu dziennikarze "Die Welt" o polskim arbitrze, który poprowadzi niedzielny mecz ich reprezentacji ze Słowacją.
"35-letni Szymon Marciniak jest drugim najmłodszym sędzią na mistrzostwach Europy. W pierwszej rundzie prowadził zwycięskie mecze Hiszpanów i Islandczyków. Teraz ma przynieść szczęście jedenastce Loewa." - ocenia "Die Welt".
Niemieccy dziennikarze przypominają, że Marciniak po raz pierwszy prowadzi spotkania w tak poważnej imprezie. Wcześniej pracował podczas mistrzostw Europy U21 w Czechach, gdzie prowadził mecz otwarcia i finał.
Zna się na kłopotach
Marciniak w młodości był piłkarzem Wisły Płock. Niemcy w poświęconym mu artykule cytują jego wspomnienia. Doświadczenia zawodnicze są teraz bardzo pomocne naszemu arbitrowi. - Jeśli mam być szczery, jako piłkarz byłem szalony - przyznał polski arbiter. - Sędziowie nigdy nie mieli ze mną łatwo. To ogromnie pomaga, jeśli grałeś w piłkę. Sam byłem takim szalonym psem, dlatego jest mi łatwiej dogadać się z tymi, którzy sprawiają kłopoty na boisku - przyznał Marciniak.
Można też zażartować
Polak jest sędzią od 13 lat i potrafi radzić sobie z trudnymi sytuacjami. Wie, jak najlepiej rozładować złość piłkarzy. - Zazwyczaj lepiej nic nie mówić do zawodnika, który ma prawo być sfrustrowany daną decyzją. Po pewnym czasie możesz do niego zażartować - wytłumaczył. Dla Marciniaka spotkanie Niemcy - Słowacja to tylko jeden z kroków do większego celu. - Chciałbym kiedyś sędziować w finale mistrzostw świata. Wielu moich kolegów śmiało się z tego. Ale to jest mój cel - zapewnił nasz arbiter.
Mecz Niemcy - Słowacja odbędzie się w niedzielę o godz. 18. W sobotę o 15 Polska zagra w 1/8 finału ze Szwajcarią.
Autor: dasz / Źródło: sport.tvn24.pl, welt.de