Niemieccy piłkarze wygrali wszystkie swoje mecze otwarcia w mundialach od 1990 roku, czyli od triumfu we Włoszech. W poniedziałek zagrają w grupie G w Salvadorze z Portugalią i to będzie ich setne spotkanie na mistrzostwach świata.
Reprezentacja Niemiec, trzykrotny mistrz globu (1954, 1974, 1990), dwa ostatnie turnieje kończyła na trzecim miejscu, z kolei w 2012 roku na boiskach Japonii i Korei Południowej dotarła do finału, przegrywając w finale z Brazylią 0:2.
Klose jak Mueller
W tegorocznym mundialu zabraknie kontuzjowanego Marco Reusa, który ma za sobą świetny sezon w barwach Borussii Dortmund (zdobył 21 goli w Bundeslidze i Champions League). Kontuzji kostki doznał w niedawnym meczu towarzyskim z Armenią (6:1), ostatnim przed wylotem do Brazylii.
Selekcjoner Joachim Loew ma w składzie jednak inne gwiazdy, m.in. urodzonego w Opolu Miroslava Klosego. 36-letni napastnik zapewne nie w każdym meczu będzie wychodził od pierwszej minuty (na Portugalię awizowany jest Thomas Mueller), ale i tak ma szansę na kolejne rekordy. Do tej pory strzelił w zespole narodowym 69 bramek (w 132 spotkaniach) i już wyprzedził legendarnego Gerda Muellera.
MŚ 2014 są czwartymi w karierze Klosego. Goli zdobył 14, tyle samo co Mueller, a o jeden mniej niż prowadzący w tej statystyce Brazylijczyk Ronaldo. Jeśli Niemcy dotrą do półfinału, a Klose będzie regularnie grał, zrówna się z Lotharem Matthaeusem w liczbie występów w imprezie. Zawodnik Lazio Rzym ma ich na razie 19, "licznik" rekordzisty światowego Matthaeusa zatrzymał się na liczbie 25.
Drugim niemieckim piłkarzem urodzonym w Polsce jest Lukas Podolski z Arsenalu Londyn. "Przyjechałem tutaj, aby na koniec podnieść Puchar Świata" - powiedział 29-letni gracz pochodzący z Gliwic, którego statystyki w reprezentacji też są imponujące - 114 meczów i 47 goli.
Wszystkie oczy na Ronaldo
Portugalczycy mają swoje atuty - czyli Cristiano Ronaldo i grę w defensywie. Kłopoty zdrowotne (kolano, udo) sprawiły, że gwiazdor Realu Madryt nie zagrał w sparingach z Grecją (0:0) i Meksykiem (1:0), ale wystąpił przeciwko Irlandii. Portugalczycy wygrali 5:1, a Ronaldo zaliczył dwie asysty.
W tych trzech spotkaniach Portugalia straciła tylko jednego gola, podobnie było w fazach grupowych MŚ 2006 i 2010. Niemcom ulegli przed dwoma laty w mistrzostwach Europy 0:1. We Lwowie na listę strzelców wpisał się Mario Gomez. Teraz napastnika Fiorentiny nie ma w reprezentacji, zresztą Loew powołał zaledwie jednego typowego egzekutora (Klose).
Szkoleniowiec Portugalczyków ma powody do zadowolenia, bowiem poza Ronaldo zdrowi są już też defensor Pepe i pomocnik Raul Meireles.
W innym spotkaniu w pierwszej kolejce gr. G, 16 czerwca, Ghana spotka się ze Stanami Zjednoczonymi.
Autor: kris / Źródło: PAP