Pomocnik tureckiego Trabzonsporu, Adrian Mierzejewski, uważa, że zarówno jego klub, jak i warszawską Legię, stać na wyjście z grupy w Lidze Europy. Reprezentant Polski podkreślił, że obie drużyny mogą pokusić się o niespodziankę w wyjazdowym meczu z Lazio.
W fazie grupowej Ligi Europy warszawska Legia zmierzy się - poza wspomnianymi już Trabzonsporem i Lazio Rzym - również z cypryjskim Apollonem Limassol. Większość ekspertów typuje, że Włosi będą murowanym faworytem, a "Wojskowi" stoczą bój o drugie miejsce z ekipą Adriana Mierzejewskiego.
Wyrównana grupa
Reprezentant Polski uważa jednak, iż grupa jest tak wyrównana, że nawet Lazio będzie musiało mocno powalczyć o awans: - Graliśmy niedawno z Interem w Lidze Mistrzów, na wyjeździe wygraliśmy, a u siebie remis. Lazio też nie jest, na pewno, drużyną poza zasięgiem. Zarówno my, jak i Legia, nie pojedziemy do Rzymu na pożarcie. W fazie grupowej Ligi Europy nie ma już słabych drużyn. Przecież Apollon też na pewno będzie groźny, szczególnie u siebie - powiedział w rozmowie z "Super Expressem". Podopieczni Jana Urbana rozpoczną zmagania w Lidze Europy 19 września wyjazdowym meczem z Lazio. Tego samego dnia Trabzonspor zmierzy się - także na wyjeździe - z Apollonem.
Autor: ekstraklasa.tv / Źródło: Ekstraklasa.tv/ x-news