Wtorkowe zamieszki od początku miały podtekst polityczny, a teraz stały się wręcz politycznym tematem i to na szczeblu międzynarodowym po tym, jak właśnie w tej sprawie, prezydent Putin nieoczekiwanie zadzwonił do premiera Tuska. Czy był to wyraz niepokoju czy oburzenia? O szczegółach i tonie rozmowy nic nie wiemy, ale - jak to w polityce - to też sporo mówi.
Źródło zdjęcia głównego: TVN24