Takie przeżycie zdarza się raz na cztery lata, były wielkie łzy wzruszenia. Przypomniały nam się chwile, kiedy kibicowaliśmy naszej córce, jak zdobywała olimpijskie złoto. Teraz mamy Anitę - mówił na antenie TVN24 Robert Skolimowski, ojciec Kamili, która w sezonie 2000 wygrała igrzyska w Sydney.
Kamila Skolimowska zmarła w roku 2009. Przyjaźniły się z Anitą Włodarczyk, która w Rio w wielkim stylu - bijąc rekord świata - wygrała finał olimpijski. Rzucała, jak zawsze w mistrzowskiej imprezie, w rękawicy Kamili, podarowanej przez pana Roberta. - Zrobiła wszystko, co mogła. No i na sam koniec ta wisienka na torcie, czyli rekord. Nasza dziewczyna, Polka, daje nam tyle szczęścia - mówił po sukcesie Anity zachwycony Skolimowski.
Kamila zawsze jest przy Anicie
Włodarczyk często podkreśla w wywiadach, że Kamila jej pomaga. - Mnie się wydaje, że jest przy każdych zawodach Anity. Każdy może to indywidualnie oceniać, ale tak mi się wydaje - wyznał pan Robert. - Bardzo się cieszymy z żoną, że Anita w to wierzy. Ma poczucie, że ta nasza córka jest i pomaga, ciągnie młot a to w jedną, a to w drugą stronę. Ta rękawica to fajny gadżet, praktycznie od początku tej wielkiej kariery jest z Anitą. Na każdych ważniejszych zawodach w niej rzuca, dodaje sił. I trzeba przyznać, że te rezultaty są wspaniałe. Przed Rio podniszczoną rękawicę trzeba było naprawić. - I tak jestem pełen podziwu, że tyle wytrzymała. Anita przeprowadziła jej renowację, mam nadzieję, że jeszcze trochę jej posłuży. A później znajdzie się w jakimś odpowiednim miejscu, gdzie będzie wiadomo, że służyła obydwu dziewczynom - mówił Skolimowski. Przyznał, że w ich domu jak zawsze będą czekać na Anitę jej ulubione schabowe. - Będzie mogła zjeść tyle, ile tylko da radę - zapowiedział. Kibiców zaprosił na Memoriał imienia swojej córki, który odbędzie się 28 sierpnia na Stadionie Narodowym. Będzie i Anita, i pozostali polscy medaliści igrzysk 2016, nie tylko lekkoatleci. Włodarczyk tuż po finale w Rio oświadczyła, że w rękawicy Kamili startować będzie do końca kariery.
Autor: rk / Źródło: sport.tvn24.pl