Polscy 800-metrowcy, Adam Kszczot i Marcin Lewandowski, awansowali do półfinału olimpijskiego. Ten drugi, były mistrz Europy, nie uzyskał wystarczająco dobrego czasu, ale okazało się, że został kopnięty przez rywala. Organizatorzy uznali protest Polaka.
Kszczot zajął trzecie miejsce w swojej serii eliminacyjnej. Brązowy medalista mistrzostw Europy z Barcelony (2010) uzyskał wynik 1.45,99.
Mógł zwolnić
Kszczot biegł od startu do mety bardzo pewnie. Prowadzenie objął na 250 m do mety i utrzymywał się na tej pozycji dosyć długo. Dopiero gdy zaczął zwalniać, wyprzedzili go Amerykanin Nick Symmonds - 1.45,91 i Kanadyjczyk Geoffrey Harris - 1.45,97. Wydawało się, że z rywalizacji odpadnie mistrz Europy z Barcelony (2010) Marcin Lewandowski, który w swojej serii był szósty - 1.47,64.
Polak do końca walczył o wygraną na ostatniej prostej. Po jednym z kontaktów z biegaczem z Kuwejtu - Mohammadem Al-Azemim, stracił rytm. Okazało się, że został kopnięty. Organizatorzy uznali protest polskiej ekipy i zdyskwalifikowali Kuwejtczyka.
Autor: kcz/k / Źródło: tvn24.pl, PAP