Przyjęcie piłki w polu karnym, minięcie rywala, perfekcyjny strzał i - w końcu - eksplozja radości. Euforia Jakuba Błaszczykowskiego po zdobyciu bramki w meczu z Ukrainą przypomniała Zbigniewowi Bońkowi ogromną radość Marco Tardelliego z finałów mistrzostw świata 1982. "Satysfakca 100%" - podsumował prezes.
To było najważniejsze spotkanie hiszpańskiego turnieju. Tardelii trafił do siatki w 69. minucie finału przeciwko RFN. Dał swojej drużynie prowadzenie 2:0. Italia ostatecznie wygrała 3:1 i mogła świętować swoje trzecie w historii mistrzostwo świata.
Po zdobyciu gola Włoch odleciał. Jego reakcja była wizytówką turnieju, która do dziś ma swoje miejsce w historii mundiali.
Prawie rozerwał siatkę
Gol Kuby takiej wagi oczywiście nie miał. Nie zmienia to jednak faktu, że w meczu który naszej reprezentacji się nie układał był bezcenny. Polski pomocnik huknął z całej siły i niemal rozerwał siatkę ukraińskiej bramki. Co najważniejsze - dał nam skromną wygraną.
Po meczu Boniek jego radość porównał do tej Tardelliego. "Satysfakcja 100%. Brawo Kuba - napisał na Twitterze prezes.
Błaszczykowski po golu jak Tardellisatysfakcja 100%.Brawo Kuba
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) 21 czerwca 2016
Autor: TG / Źródło: sport.tvn24.pl