Uszyta na poprzednie piłkarskie mistrzostwa Europy olbrzymia - 52x30 m - biało-czerwona flaga "wesprze" polskich piłkarzy podczas ćwierćfinału Euro 2016 w Marsylii z Portugalią. Na Stade Velodrome dotarła w czwartek.
Aby efektowna oprawa mogła pojawić się na stadionie, potrzebna była specjalna zgoda od UEFA. W tej kwestii pomysłodawcy mogli liczyć na pomoc PZPN.
- Jesteśmy pod wrażeniem profesjonalizmu pracowników związku. Wszystko poszło sprawnie i szybko, co - biorąc pod uwagę złożoną sytuację we Francji - wymagało na pewno wielu uzgodnień związanych z kwestiami bezpieczeństwa - mówi Lucjan Jaszcz.
Flaga wyruszyła do Francji we wtorek specjalnym transportem. Na stadion dotarła dziś. Będzie jedną z największych atrakcji spotkania z Portugalią.
Wymagała odświeżenia
Po poprzednich ME flaga była używana podczas kilku imprez, m.in. w trakcie "meczu na wodzie" z Anglią w Warszawie czy Igrzysk Polonijnych w Kielcach. Ponieważ była już nieco zabrudzona, wymagała odświeżenia. Została pocięta na osiem kawałków, zszyta i zawisła na katowickim Spodku podczas ubiegłotygodniowego spotkania Polaków z Ukrainą (1:0).
Koszt - 45 tysięcy
Cztery lata temu "sektorówka" powstawała przez 48 godzin w cyfrowej drukarni wielkoformatowej w Gliwicach. Pracowało przy tym bezpośrednio ok. 30 osób. Uszyto ją z kilkunastu pasów poliestrowego materiału o szerokości trzech metrów. Zastosowany poliester ma specjalne atesty niepalności i bezpieczeństwa. Poszczególne pasy - ze względu na dużą powierzchnię - zostały połączone techniką podwójnego szwu. Koszt produkcji flagi wyniósł ok. 45 tys. zł.
Ogromna Biało - Czerwona flaga wesprze naszych piłkarzy
Niech przyniesie szczęście
Do boju #POL #POLPOR #EURO2016 pic.twitter.com/mlHTGLY0N6— Ann (@analizuje) 30 czerwca 2016
Autor: TG / Źródło: sport.tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt24