"Godnie reprezentować kraj" - oto cel Iranu na te mistrzostwa. W Azji jest potęgą, ale na mundialu w Brazylii będzie raczej dostarczycielem punktów dla Argentyny, Bośni i Hercegowiny oraz Nigerii, z którymi los złączył go w grupie. "Raczej", ponieważ znany portugalski trener Carlos Queiroz doskonale poukładał drużynę i przynajmniej w jednym meczu Irańczycy mogą pokusić się o niespodziankę.
Napastnicy Książąt Persji nie imponują skutecznością, dlatego na mundialu za sensację musiałoby zostać uznane zwycięstwo nad jednym z trzech rywali. W ofensywie Iran nie ma już takich gwiazd, jak niesamowicie bramkostrzelny w reprezentacji Ali Daei (109 goli w 149 meczach) czy szybki skrzydłowy Mehdi Mahdavikia.
Niemniej zespół Queiroza bezproblemowo przeszedł eliminację, a w szesnastu spotkaniach stracił zaledwie dwie bramki. Biorąc to pod uwagę można śmiało stwierdzić, że remis z zespołami Nigerii czy Bośni jest jak najbardziej w jego zasięgu.
NAJWIĘKSZA GWIAZDA
Javad Nekounam
To ostatnia Perska Gwiazda w składzie Iranu. Po tym, jak z gry w kadrze zrezygnował Ali Karimi, Nekounam jest niekwestionowanym przywódcą drugiej linii. Znany z gry w Osasunie, gdzie spędził sześć sezonów, choć jego doskonała gra w destrukcji przykuwała uwagę wielu potężniejszych klubów.
Bez wysokiej formy 33-latka Iran nie będzie w stanie uniknąć blamażu. Ale mundial w Brazylii będzie prawdopodobnie ostatnią wielką imprezą Nekounama, więc motywacji na pewno nie będzie mu brakować. W kadrze ma na swoim koncie już 140 spotkań, więc nie powinien też ugiąć się pod presją. A choć gra na pozycji defensywnego pomocnika, to nie raz pokazywał, ze potrafi zaskoczyć bramkarza rywali z dystansu - w reprezentacji strzelił 37 goli, a w 149 meczach w barwach Osasuny trafiał do siatki 24 razy.
CZYNNIK X - ATAK
Queiroz może być pewny, że jego zespół na boisku będzie sumiennie realizował założenia taktyczne, a obrona skutecznie powstrzyma wiele ataków rywali. Jednak wszystkie trzy pozostałe drużyny z grupy F mają ogromny potencjał w ataku i raczej przynajmniej raz pokonają bramkarza Iranu. Dlatego kluczem do sukcesu będzie gra napastników. Jeżeli będą skuteczni, to Książęta Persji mogą być sprawcami nie lada niespodzianki.
Kibice Iranu mają nadzieję, że kilka razy błyśnie wschodząca gwiazda reprezentacji - Reza Ghoochannejhad. 26-latek coraz lepiej radzi sobie na europejskich boiskach - w tym roku przeszedł ze Standardu Liege do Charltonu. W kadrze też spisuje się wyśmienicie. W 14 meczach strzelił już dziesięć goli i jeśli utrzyma skuteczność, to Iran na pewno nie przyniesie wstydu swoim kibicom.
Autor: Krzysztof Krzykowski / Źródło: sport.tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: facebook.com