Mało kto przed sezonem spodziewał się, że Zagłębie będzie walczyć o ligowy byt, a już chyba nikt, że z niej spadną. Tymczasem to lubinianie, a nie jak wielu typowało Podbeskidzie opuści najwyższą klasę rozgrywkową w Polsce. We wtorek obie drużyny zmierzą się ze sobą w 36. kolejce.
W sezonie zasadniczym lepszy bilans spotkań pomiędzy obiema drużynami mają spadkowicze - Zagłębie, którzy w Bielsku wywalczyli bezbramkowy remis, natomiast u siebie wygrali po emocjonującym meczu 3:2. Emocji nie powinno zabraknąć także we wtorek, choć w osiemnastce "Miedziowych" nie ma na to spotkanie kontuzjowanych Arkadiusza Piecha, Davida Abwo, Pawła Widanowa, Borisa Godala i Łukasza Janoszki.
Odmienne cele
Szkoleniowiec lubinian Piotr Stokowiec traktuje ten mecz jak przygotowanie do nowego sezonu. Nieco większe ambicje mają w Bielsku. Podbeskidzie walczy bowiem o jak najwyższe miejsce na koniec sezonu, które zapewni im większe pieniądze.
Skład drużyny Leszka Ojrzyńskiego ma być zatem bardzo podobny do tego z ostatniej potyczki z Widzewem (3:0).
Początek meczu Zagłębie - Podbeskidzie o 20:30.
Źródło: ekstraklasa.tv