Piłkarze Argentyny w historii mistrzostw świata zawsze wygrywali z zespołami z Azji. Jeśli w sobotę pokonają Iran w Belo Horizonte, zapewnią sobie już awans do 1/8 finału brazylijskiego mundialu. Receptą na Albicelestes ma być zatrzymanie Lionela Messiego. - Gdyby Messi był człowiekiem, mógłby zostać najlepszym zawodnikiem na świecie... - zażartował portugalski trener Iranu Carlos Queiroz.
W MŚ Argentyna trzykrotnie grała z azjatyckimi rywalami i zawsze triumfowała - z Koreą Południową 3:1 w 1986 roku oraz 4:1 w 2010 roku , z kolei z Japonią 1:0 w roku 1998. Z Iranem zremisowała w towarzyskiej konfrontacji 1:1, ale to było bardzo dawno temu, bowiem w marcu 1977 roku w Madrycie, przy okazji turnieju z okazji jubileuszu 75-lecia Realu.
Przełamanie Messiego
Zdecydowanymi faworytami sobotniego spotkania w Belo Horizonte będą Argentyńczycy, dwukrotni mistrzowie globu. W pierwszym meczu mundialu, przeciwko Bośni i Hercegowinie na listę strzelców wpisał się Lionel Messi i był to jego pierwszy gol w MŚ od ośmiu lat. - Gdyby Messi był człowiekiem, mógłby zostać najlepszym zawodnikiem na świecie... - zażartował portugalski trener Iranu Carlos Queiroz, który zewsząd słyszy, że tylko cud uchroni jego zespół od porażki.
Wielki mecz dla Iranu
Ale zapewne jego podopiecznym wcale nie jest do śmiechu, bowiem jedyne zwycięstwo w MŚ odnieśli przed 16 laty we Francji (2:1 z USA). Co więcej, po meczu z Nigerią Queiroz (urodził się w Mozambiku) ogłosił, że po mundialu żegna się z irańską kadrą. Powodem jest nie najlepsza współpraca z władzami kraju. - Przed nami największe wyzwanie i najważniejszy mecz w historii irańskiego futbolu - podkreślił szkoleniowiec. Słynny argentyński piłkarz Diego Armando Maradona uważa, że jeśli rodacy zagrają, tak jak w drugiej połowie z Bośnią i Hercegowiną, nie będą mieli problemów z pokonaniem Iranu. Prawdopodobnie trener Alejandro Sabella zdecyduje się na ustawienie 4-3-3, które preferuje Messi, z nim oraz Gonzalo Higuainem i Sergio Aguero w ataku.
Piłkarze namawiali do zmiany taktyki
Gwiazdor Barcelony nie był zadowolony z systemu gry 5-3-2 w pierwszej części. "Popełniliśmy zbyt wiele błędów" - przyznał Messi. Według argentyńskich mediów, nie tylko on, ale i inni zawodnicy w przerwie namawiali Sabellę do zmiany taktyki. - W każdym meczu napotkamy jakieś trudności, a naszym zadaniem jest je przezwyciężać - stwierdził rezerwowy bramkarz Agustin Orion.
W pierwszej kolejce spotkań grupy E Albicelestes zwyciężyli Bośnię i Hercegowinę 2:1, a Iran bezbramkowo zremisował z Nigerią.
Autor: TG/kwoj / Źródło: PAP, sport.tvn24.pl