Anglia i Urugwaj są pod ścianą. W czwartek zagrają w Sao Paulo i przegrany będzie mógł bukować powrotne bilety do swojego kraju. Dużo zależeć będzie od Luisa Suareza, który dojrzewał na oczach Anglików, a dziś może zniszczyć ich marzenia.
O ile przed startem mundialu Anglicy mogli zakładać, że nie zdobędą punktów w meczu z Włochami, o tyle żaden kibic trzymający kciuki za ekipę Urugwaju nie dopuszczał do siebie myśli, że ich pupile potkną się na Kostaryce. Dziś obie ekipy mają szansę, by zmazać inauguracyjną plamę, sprawić radość swoim fanom i odbudować morale przed ostatnią kolejką rozgrywek grupowych.
Urusom pomóc ma wracający do zdrowia Luis Suarez. Gwiazdor Urugwaju na co dzień biega po angielskich boiskach i jeszcze kilka tygodni temu Wyspiarze wybrali go najlepszym zawodnikiem Premier League. Mało brakowało, a z powodu kontuzji do Brazylii by nie poleciał. O takim scenariuszu marzył nawet Steven Gerrard, jego klubowy partner z Liverpoolu. W ogóle pojedynek w Sao Paulo będzie dla Urugwajczyka okazją do spotkania swoich znajomych miasta Beatlesów. W sumie na murawie może znaleźć się aż sześciu zawodników wicemistrza Anglii. Oprócz Suareza i Gerrarda reprezentantami The Reds na mundialu są jeszcze: Daniel Sturridge, Raheem Sterling, Jordan Henderson i Glen Johnson.
Antidotum na napastnika Liverpoolu ma jednak być stoper Chelsea - Gary Cahill. To jeden z nielicznych obrońców, którego Suarez w minionych rozgrywkach nie ośmieszał i który dwukrotnie wychodził z pojedynków z Urugwajczykiem zwycięsko (The Blues zwyciężali 2:1 i 2:0).
Co jeszcze powinieneś wiedzieć o hitowym spotkaniu grupy D?
1. Anglicy nigdy nie wygrali z Urugwajem w meczu mistrzostw świata. Na mundialu obie reprezentacje spotykały się dwukrotnie - w 1954 roku Wyspiarze polegli 2:4, dwanaście lat później, grając jako gospodarze, ugrali bezbramkowy remis, aby później sięgnąć po swój jedyny tytuł w historii.
2. Do ostatniego starcia pomiędzy tymi drużynami doszło aż dziewięć lat temu. W towarzyskim meczu na Anfield Road Anglicy zwyciężyli 2:1. Bramki zdobyli wówczas Peter Crouch i Joe Cole.
3. Anglicy strzelali przynajmniej jednego gola w ośmiu ostatnich mundialowych potyczkach z drużynami z Ameryki Południowej.
4. Klubowy partner Suareza - Daniel Sturridge w ostatnich czterech spotkaniach Anglików do siatki trafiał trzykrotnie. Gola wbił między innymi Włochom w przegranym 1:2 pierwszym meczu mistrzostw.
5. Na swoje premierowe trafienie w MŚ wciąż czeka Wayne Rooney. Do tej pory snajper Manchesteru United w reprezentacyjnym trykocie zdobył 39 bramek, co plasuje go na piątym miejscu w klasyfikacji najskuteczniejszych angielskich graczy.
6. Od 1970 roku Urugwaj nigdy nie wygrał jeszcze swojego pierwszego spotkania na mundialu. W ostatnich sześciu startach udało mu się zaledwie raz zwyciężyć w drugiej turniejowej potyczce.
7. W ostatnich czterech meczach mundialu piłkarze Urugwaju dwukrotnie byli upominani czerwonymi kartkami. W meczu z Kostaryką z boiska wyleciał Maxi Pereira.
Autor: TG / Źródło: sport.tvn24.pl