Po dotychczasowych występach w piłkarskich mistrzostwach Europy żaden rywal nie będzie się bał reprezentacji Anglii - uważa były kapitan ekipy Trzech Lwów Alan Shearer.
Anglia, po remisach z Rosją 1:1 i Słowacją 0:0 oraz zwycięstwie nad Walią 2:1, zajęła drugie miejsce w grupie B. W 1/8 finału zmierzy się - w poniedziałek - w z Islandią.
Hodgson nie znalazł ustawienia
Shearer trenera kadry Roya Hodgsona skrytykował głównie za zmiany, jakich dokonywał w podstawowej jedenastce w meczach grupowych. - Jego decyzje wskazują, że do tej pory nie znalazł optymalnego zestawienia i chyba go nie zna. Nieważne, z kim będziemy grać, musimy zaprezentować się lepiej niż dotychczas - ocenił w wypowiedzi dla BBC Shearer. - Roy Hodgson twierdzi, że Anglia nikogo się nie boi. A mnie się wydaje, że prawda jest inna - nikt nie boi się Anglii. Były napastnik angielskiej drużyny narodowej oraz Newcastle United czy Blackburn Rovers zwrócił uwagę, że poziom meczów w Euro 2016 nie jest zbyt wysoki, a winą za mniejszą niż zwykle liczbę goli ponoszą według niego głównie słabsi uczestnicy turnieju. - Wiele zespołów, zwłaszcza tych słabszych, stawia na defensywę i w niej upatruje szans na sukces - tłumaczył.
Bez wybiegania w przyszłość
Anglia znalazła się w tej samej połówce drabinki fazy pucharowej, co m.in. Hiszpania, Niemcy, Włochy czy Francja - jedna z tych drużyn może być jej rywalem w ćwierćfinale. - Po tym, co do tej pory widziałem, nie wybiegałbym w przyszłość tak daleko - podsumował Shearer.
Autor: rk / Źródło: PAP