Nie miały łatwo, chcąc robić to, co tak bardzo kochały i wciąż kochają, czyli grać w piłkę, tę kopaną. O drużynach dla dziewczyn nikt wtedy w Polsce nie słyszał, to ich bieganie po boisku z chłopakami uważano za dziwactwo i fanaberię, a mowa nie jest o czasach odległych. Dzisiaj kobieca reprezentacja - dowodzona przez pierwszą w historii selekcjonerkę - jest na tyle mocna, że jej zawodniczki śmiało myślą o awansie i do mistrzostw Europy, i świata.
Nina Patalon, rocznik 1986:
- Nie wiem, co na początku lat 90. dziewczynka mogła robić w malutkich Filicach pod Działdowem (woj. warmińsko-mazurskie - red.). Nie wiem, bo nigdy o tym nie myślałam. Ja gram w piłkę, odkąd pamiętam. Tata zabierał mnie na mecze, więc ta miłość musiała się zacząć właśnie wtedy. Lalki? Nie, nigdy nie miałam, nigdy się nimi nie bawiłam. Spędzałam czas z braćmi, biegałam z nimi po boisku, to mnie interesowało najbardziej.
Paulina Dudek, rocznik 1997:
- Urodziłam się w Gorzowie Wielkopolskim, bo szpital w Słubicach został ewakuowany przez powódź. Jestem najmłodsza z trojaczków, same dziewczyny, oprócz mnie Justyna i Asia. Tata grał w siatkówkę, na lokalnym poziomie. On trenował, a ja gdzieś z boku bawiłam się tą siatkarską piłką, tylko zamiast ją odbijać puszczałam po parkiecie i kopałam. Dlaczego? Absolutnie nie wiem. Jakieś próby zabawy lalkami były, coś tam pamiętam, kończyło się jednak na tym, że bawiły się nimi siostry, a ja kopałam piłkę.
Checz Gdynia zwycięża w mistrzostwach Polski
Początki nie były łatwe.
Piłka nożna w wydaniu kobiecym zawitała do Polski w początkach XX wieku, charakter mając wtedy nieoficjalny i towarzyski – wyłącznie taki. O zorganizowanych rozgrywkach nie było mowy. W roku 1921 w Towarzystwie Sportowym Unja Poznań powstał pierwszy kobiecy zespół piłkarski, który szybko, już po kilku miesiącach, rozwiązano. Powód - brak zainteresowania, brak konkurencji, brak perspektyw.
Przez długie lata poza towarzyskim charakterem nie działo się w tej sprawie nic, aż do roku 1957, kiedy katowicki Kolejarz utworzył sekcję kobiecą, a niebawem, 1 września w Katowicach właśnie, odbył się pierwszy na polskich ziemiach piłkarski mecz kobiet - panie z Katowic skromnie, bo 1:0, pokonały rywalki z Kolejarza Szczecin.
Dalsze kalendarium?
- 1975 - pierwsze nieoficjalne mistrzostwa Polski kobiet. Zwycięzca - Checz Gdynia.
- 1979/80 - pierwsze oficjalne mistrzostwa Polski, po utworzeniu przez Główny Komitet Kultury Fizycznej i Sportu Komisji do spraw Piłki Nożnej Kobiet. Zwycięzca - Czarni Sosnowiec.
- 27 czerwca 1981 - pierwsze oficjalne spotkanie międzypaństwowe, Polki uległy w Katanii Włoszkom 0:3.
- 12 lipca 1984, Piotrków Trybunalski - debiut kobiecej reprezentacji przed polskimi kibicami, porażka 1:4 z Czechosłowacją. Relacja z tego wydarzenia tygodnika "Piłka Nożna":
Gdy zanosiło się na pogrom, nasza najlepsza snajperka, środkowa ataku Zienkiewicz, strzeliła piękną główką pierwszą, historyczną bramkę dla reprezentacji Polski. A w ogóle to w tym meczu wszystkie futbolistki nie żałowały fryzur. Na pięć strzelonych bramek aż trzy zdobyto strzałami głową.
W mistrzostwach świata panie po raz pierwszy mierzyły się w roku 1991 – w turnieju rozgrywanym w Chinach triumfowały Amerykanki. W ich dorobku są aż cztery mundialowe złota, w tym to ostatnie, przed czterema laty zdobyte we Francji. Wiadomo, że tytułu nie obronią, bo z imprezy odbywającej się właśnie w Australii i Nowej Zelandii ekipa USA już odpadła, po dramatycznej serii rzutów karnych w meczu ze Szwedkami. Polek tam nie było, nie grały w żadnym z dotychczasowych dziewięciu mundiali.
Dlaczego? Z czym mierzyć muszą się polskie dziewczyny, które marzą o karierze piłkarskiej, o grze w najlepszych klubach i w najważniejszych turniejach?
Czytaj dalej po zalogowaniu
Uzyskaj dostęp do treści premium za darmo i bez reklam