Premium

Wszystko zostaje w rodzinie, odcinek 2. Miliony od ministerstwa i "forsowanie idei obecnych w raportach Ordo Iuris"

Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej co roku dotuje powiązane ze sobą (osobowo lub wspólnymi działaniami) katolickie, prawicowe i walczące z tzw. "ideologią LGBT" fundacje i stowarzyszenia. Zdarza się, że robi to mimo konfliktu interesów i - jak uznała Najwyższa Izba Kontroli - "na szkodę interesu publicznego".

W serii tekstów, którą nazwaliśmy "Wszystko zostaje w rodzinie", prześwietlamy prawicowe i katolickie organizacje, które dostają miliony złotych od Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej. Prześwietlamy je nie dlatego, że są prawicowe i katolickie, lecz z tego prostego powodu, że organizacje te dostają konkretne - liczone w setkach tysięcy, a nawet milionach złotych - wsparcie z pieniędzy publicznych. Tymczasem ich działalność, a także tryb przyznawania funduszy budzą wątpliwości. Nie tylko dziennikarzy, ale też kontrolerów Najwyższej Izby Kontroli.

WSZYSTKO ZOSTAJE W RODZINIE, ODCINEK 1. JAK MINISTERSTWO ROZDAJE MILIONY MIMO KONFLIKTU INTERESÓW >>>

Sprawdzamy więc powiązania osobowe lub polegające na wspólnie prowadzonych działaniach finansowanych z publicznych środków. Wśród tych fundacji i stowarzyszeń kluczowe osoby przeplatają się jako prezesi, byli członkowie zarządów, organów nadzoru oraz eksperci i szkoleniowcy.

Słowem: tworzą jedno gęsto powiązane środowisko, do którego płynie strumień publicznych pieniędzy.

W poprzednim tekście:

- W ramach konkursu grantowego "Po pierwsze rodzina!" MRiPS dofinansowało katolickie i prawicowe organizacje pozarządowe w sumie kwotą 25,5 mln zł. W tym roku chce rozdać kolejne 17 mln zł. Przy poprzednich edycjach konkursu kontrola Najwyższej Izby Kontroli zakończyła się zawiadomieniem do prokuratury o podejrzeniu popełnieniu przestępstwa - zdaniem NIK, urzędnicy resortu działali na szkodę interesu publicznego i przyznawali dotacje mimo konfliktu interesów. Prokuratura jednak przestępstwa nie widzi, a sprawa trafiła do sądu.

- Ryzyko konfliktu interesów dotyczy samej organizatorki konkursu - wiceminister i pełnomocnik rządu ds. polityki demograficznej Barbary Sochy, która w latach 2018-2019 koordynowała kampanie informacyjne dla Fundacji Mamy i Taty. To jedna z największych beneficjentek konkursu "Po pierwsze rodzina!" (otrzymała w sumie 1,3 mln zł).

- Inną najhojniej dotowaną przez MRiPS organizacją jest Fundacja Komitetu Obchodów Narodowego Dnia Życia (łącznie 1,56 mln zł). Za miliony z Funduszu Sprawiedliwości Komitet prowadził też "apolityczną kampanię", której inaugurację uświetnili czołowi politycy Solidarnej Polski - Zbigniew Ziobro i Michał Woś (wcześniej wiceminister sprawiedliwości odpowiedzialny za nadzór nad Funduszem Sprawiedliwości). Wydarzenie odbyło się tuż przed wyborami samorządowymi 2018 roku w Raciborzu, skąd Woś kandydował jako "jedynka" do sejmiku śląskiego.

Fundusze przeznaczone na konkurs "Po pierwsze rodzina!"tvn24.pl

Tym razem pod lupę wzięliśmy dwie organizacje: Instytut Wiedzy o Rodzinie i Społeczeństwie z Poznania oraz Związek Dużych Rodzin Trzy Plus. Obok Fundacji Mamy i Taty oraz Fundacji Komitetu Obchodów Narodowego Dnia Życia znalazły się bowiem w "wielkiej czwórce", która w dotychczasowych edycjach konkursu otrzymała największe dofinansowanie z MRiPS. 

Zapytaliśmy też ekspertów, jak oceniają wizję rodziny promowaną przez MRiPS i działania organizacji dofinansowanych przez resort.

"Polityka rodzinna to najbardziej kreatywna przestrzeń"

- Polityka rodzinna to najbardziej kreatywna przestrzeń w administracji publicznej, wymaga ciągłych zmian i śmiałych decyzji, ponieważ nie mamy ustawy, która weryfikuje działania na rzecz polityki rodzinnej - mówiła 18 stycznia Judyta Kruk ze Związku Dużych Rodzin Trzy Plus podczas uroczystej gali wręczenia "Certyfikatów Samorządom Przyjaznym Rodzinie".

Czytaj dalej po zalogowaniu

premium

Uzyskaj dostęp do treści premium za darmo i bez reklam