Służby użyły cyberbroni Pegasus wobec Klementyny Suchanow, a wobec Marty Lempart chciały jej użyć - wynika z ustaleń tvn24.pl. Wnioski do sądu o zgodę na kontrolę operacyjną funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego uzasadniali podejrzeniami o szpiegowską działalność liderek Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.
Pierwszą informację o tym, że Marta Lempart i Klementyna Suchanow mogły być inwigilowane Pegasusem dziennikarze tvn24.pl uzyskali już niemal dwa miesiące temu.
- To historia, która nie zostanie ujawniona nawet w kilkusetstronicowym audycie z działalności ABW w latach rządów Zjednoczonej Prawicy - przekazało nam źródło, zastrzegając swoją anonimowość.
Od tamtej pory fakt, że ABW skierowała do sądu wnioski o "kontrolę operacyjną" obydwu działaczek potwierdziliśmy w niezależnych od siebie źródłach.
Z naszych ustaleń wynika, że Sąd Okręgowy w Warszawie przychylił się do wniosku ABW, by inwigilować Klementynę Suchanow, nie zgodził się natomiast, by śledzić Martę Lempart. Wnioski zostały złożone, tak przekazały nasze źródła, "w czasie, gdy działy się największe strajki". Wielotysięczne demonstracje po wyroku Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej w sprawie aborcji odbyły się jesienią 2020 roku i zimą na przełomie 2020 i 2021 roku.
Czytaj dalej po zalogowaniu
Uzyskaj dostęp do treści premium za darmo i bez reklam