Premium

360 ton w powietrzu. Przenieśli most, szkoda go było na żyletki

Zdjęcie: Adam Drogomirecki

Był w zbyt złym stanie, by mogły po nim jeździć auta i tramwaje. Ale w zbyt dobrym, by tak po prostu go pociąć. Zadecydowała poznańska przedsiębiorczość. Ponad 15 lat temu w stolicy Wielkopolski przeniesiono most. Do dziś służy on pieszym i rowerzystom.

We wrześniu 2007 roku poznaniacy byli świadkami spektakularnej akcji. W mieście przenoszono właśnie most. Stare przęsło mostu Świętego Rocha (zdemontowane pięć lat wcześniej, w 2002 roku) przeniesiono kilometr dalej. Połączyło ono z powrotem Ostrów Tumski i Śródkę. Operację, a szczególnie jej najbardziej widowiskowy moment - przenoszenia mostu nad innym mostem - śledziły tysiące poznaniaków.

Ocalić charakterystyczne przęsło

Zaczęło się kilka lat wcześniej. Okazało się wtedy, że most Świętego Rocha wymaga wymiany. Miał on wówczas ponad pół wieku - wybudowano go w 1949 roku. Na zły stan przeprawy miał wpływ też duży ruch samochodowy.

Happening rowerzystów na moście Świętego Rocha z okazji Dnia bez Samochodu w 1988 r.CYRYL

Przy okazji zaplanowano, że nowym mostem pojadą tramwaje. Tym samym nowa przeprawa musiała być szersza. A to wykluczało wykorzystanie w nim wpisanego już mocno w charakter miasta metalowego przęsła z charakterystycznym łukiem, które znajdowało się jeszcze na przedwojennym moście z 1913 roku, zniszczonym potem w trakcie wojny.

Most Świętego Rocha w 1916 rokuCYRYL

Ostatni raz starym mostem można było przejść 30 września 2002 roku.

Stare przęsło nie poszło jednak na żyletki. Specjaliści z Zarządu Dróg Miejskich w Poznaniu stwierdzili, że znajduje się w stosunkowo dobrym stanie. Miasto postanowiło je jeszcze wykorzystać. - Rozważaliśmy sprzedaż przęsła, był też pomysł zabudowania go i zrobienie kawiarenki nad rzeką. Zadecydował jednak element sentymentalny. Most, który służył Poznaniowi, postanowiliśmy zostawić tutaj - wspominał Ryszard Grobelny, ówczesny prezydent miasta.

CZYTAJ TAKŻE: MOST ŚWIĘTEGO ROCHA W POZNANIU I TAJEMNICZA MIEDZIANA KASETKA >>>

1 października stare przęsło ściągnięto na brzeg. Cała operacja ruszyła o godzinie 13:13. Do demontażu przęsła użyto dwóch pontonów. Wyporność każdego z nich wynosiła 600 ton. Na ich pokładach ustawiono po jednej parze wież, które objęły przęsło z obu stron. Pod spodem podłożono potężne poprzeczne stalowe belki, na których podniesiono konstrukcję. Po około 45 minutach przęsło było już podniesione, a barki zaczęły odpływać z nurtem rzeki. Opuszczono je na Kanale Ulgi na Cybinie. Operacja opuszczania przęsła zajęła 2,5 godziny.

Nowy most Świętego Rocha otwarto 29 czerwca 2004 roku.

Otwarcie nowego mostu Świętego Rocha Przemysław Parzysz / Wikipedia (CC-BY-SA 3.0)

Powrót mostu po pół wieku

W tym czasie stare przęsło stało i czekało. W grę wchodziły dwie lokalizacje, w których nowy most mógł zostać ustawiony: na wysokości ulicy Berdychowo, gdzie połączyłby kampus Politechniki Poznańskiej z Ostrowem Tumskim lub w miejscu dawnego mostu Cybińskiego, jako łącznik katedry ze Śródką.

Czytaj dalej po zalogowaniu

premium

Uzyskaj dostęp do treści premium za darmo i bez reklam