Mają dużo trudności, ale starają się ze wszystkim zdążyć, tak by każdy z mieszkańców mógł oddać głos. Baranów w Wielkopolsce jest jedną z dwóch gmin, w których w wyborach prezydenckich głosować będzie można tylko korespondencyjnie. Część mieszkańców woli jednak zagłosować osobiście. Znaleźli sposób, by to zrobić. We wtorek urząd gminy podał, że na jej całym terenie zakażonych jest łącznie 19 osób, w tym ośmiu chorych to obywatele Ukrainy.
Wybory prezydenckie odbędą się 28 czerwca. Głosowanie będzie możliwe w godzinach od 7 do 21. W kraju głosowanie ma się odbyć metodą mieszaną - w lokalach wyborczych i korespondencyjnie.
W dwóch gminach: Baranów (woj. wielkopolskie) i Marklowice (woj. śląskie) wybory prezydenckie odbędą się wyłącznie w formie korespondencyjnej, z wyjątkiem jednego obwodu głosowania. Tak zdecydowała Państwowa Komisja Wyborcza po rekomendacjach przekazanych przez ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego.
Nie wszystkim mieszkańcom gminy Baranów takie rozwiązanie odpowiada. Wielu chce w niedzielę pójść do urn osobiście. Znaleźli sposób, jak mimo wszystko zagłosować tradycyjnie.
Wolą sami pójść do urn?
Wójt o decyzji PKW dowiedziała się z mediów. Jeszcze w piątek ruszyły przygotowania. W internetowym biuletynie informacji publicznej, lokalnym radiu i gazecie umieszczono ogłoszenia o konieczności zgłoszenia zamiaru głosowania korespondencyjnego najpóźniej do środy. Mogą to zrobić m.in. osobiście, na druku zgłoszenia zamiaru głosowania korespondencyjnego w Urzędzie Gminy Baranów, telefonicznie, esemesem, telefaksem lub e-mailem. Pracownicy urzędu służą pomocą pod numerem telefonu 627394024. Do wszystkich mieszkańców trafiły też powiadomienia za pośrednictwem esemesów.
- Wypełniony pakiet trzeba będzie wrzucić do skrzynki nadawczej Poczty Polskiej, odnieść w piątek do urzędu gminy lub w niedzielę wrzucić do specjalnej skrzynki przed lokalem wyborczym - relacjonuje Nadia Jóźwiak, reporterka TVN24
Wyborcy, którzy podlegają obowiązkowej kwarantannie, izolacji lub izolacji w warunkach domowych po 24 czerwca 2020 r. zgłoszenia zamiaru głosowania korespondencyjnego mogą dokonywać do 26 czerwca – do piątku.
"Mogło być normalnie"
Do tej pory głosowanie korespondencyjne zadeklarowało 3,5 tysiąca mieszkańców na 6,2 tysiąca osób uprawnionych do głosowania. Ale to nie oznacza, że zainteresowanie wyborami jest niewielkie.
Wielu mieszkańców pojawiło się w urzędzie gminy i złożyło wniosek o wydanie zaświadczenia, uprawniającego do oddania swojego głosu na terenie innej gminy. - Ja po zaświadczenie. Będę głosować w Kępnie. Chcę to zrobić osobiście - powiedziała pani Katarzyna.
Urzędnicy dwoją się i troją, żeby zdążyć obsłużyć interesantów. Zdarzało się już, że pracowali do północy. Jak dowiedziała się reporterka TVN24, zainteresowanie uzyskaniem zaświadczenia jest tak duże, że zabrakło hologramów, które muszą się znaleźć na takim dokumencie. Do gminy początkowo trafiło ich tylko 80 sztuk. Kolejne 500 trzeba było dowieźć. Wydano jak dotąd ponad 300 zaświadczeń.
- Mogło być normalnie, niepotrzebnie tak korespondencyjnie - mówi pani Wikoria, jedna z mieszkanek. - Jakby się szło głosować, to chyba byłoby lepiej. Tak bezpośrednio - twierdzi pani Marzena. A trzecia dodaje: najważniejsze, że w ogóle są (wybory - przyp. red.), że możemy zagłosować w tych trudnych dla nas czasach.
Dwie gminy oddadzą głosy tylko korespondencyjnie
Pod koniec maja w fabryce mebli na terenie gminy Baranów zdiagnozowano Covid-19 u prawie 300 pracowników. To właśnie dlatego Ministerstwo Zdrowia zarekomendowało tę gminę do przeprowadzenia wyborów w formie korespondencyjnej.
- Kiedy pan minister nas rekomendował, było zakażonych 40 osób. W większości byli to obywatele Ukrainy. No i tu jest zagadka, czy mamy się czuć wyróżnieni? Tego nie wiem. Wszyscy na pokład i pracujemy - mówi pani wójt Bogumiła Lewandowska-Siwek.
We wtorek urząd gminy podał, że na jej całym terenie zakażonych jest łącznie 19 osób, w tym ośmiu chorych to obywatele Ukrainy. Pojawiły się również doniesienia dotyczące zakażenia koronawirusem jednej z pacjentek w szpitalu w Grębaninie. Kępiński sanepid potwierdził te informacje. - To mieszkanka powiatu krotoszyńskiego. W związku z tym, że wynik jej testu jest pozytywny, zostaną przebadani wszyscy pacjenci z oddziału rehabilitacyjnego, na którym się znajduje - powiedziała TVN24, Wanda Lepka, szefowa kępińskiego sanepidu.
Po otrzymaniu wyników pozostałych 35 pacjentów sanepid podejmie kolejne decyzje, również te dotyczące wyborów.
Obwód w szpitalu w Grębaninie miał być jedynym z gminie Baranów, gdzie wybory miały się odbyć w sposób tradycyjny.
Źródło: TVN24/Fakty po Południu/PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24