Obudził go hałas, w jego domu był mężczyzna z bronią. Padł strzał

Podejrzany odpowie za kradzież z włamaniem
Mężczyzna ukrywał się w piwnicy
Źródło: KRP Warszawa IV
Groził bronią właścicielowi domu i do niego strzelił. Uciekł przez okno balkonowe. Policjanci z Woli i stołeczni antyterroryści znaleźli podejrzanego o napad w kryjówce skonstruowanej w piwnicy.

Do zdarzenia doszło w ubiegłą sobotę nad ranem. Policjantów zaalarmował pokrzywdzony. Poinformował, że nieznany mu mężczyzna włamał się do jego domu. Zbudził go hałas dochodzący z pokoju obok - zaniepokojony, chciał sprawdzić, co się dzieje.

Obcy w kominiarce i z bronią w jego domu

- Wtedy zauważył sprawcę w kominiarce, który miał broń. Napastnik groził jej użyciem. Po chwili oddał strzał z broni palnej i uciekł przez okno balkonowe. Na szczęście pokrzywdzony nie wymagał pomocy medycznej - przekazała rzeczniczka wolskiej policji nadkomisarz Marta Sulowska.

Do sprawy zostali zaangażowani policjanci pionu prewencji i pionu kryminalnego z komisariatu na Bemowie i komendy na Woli. Grupa dochodzeniowo-śledcza wraz technikiem kryminalistyki przeprowadzała na miejscu zdarzenia oględziny i zabezpieczała ślady, które zostały przekazane do Laboratorium Kryminalistycznego KSP. Policjanci szczegółowo analizowali drogę ucieczki sprawcy, prowadzili ustalenia operacyjne. Do działań zostali zaangażowani stołeczni antyterroryści.

Ukrywał się w piwnicy bloku

- Ustalili tożsamość podejrzanego, a następnie adres mieszkania jego konkubiny. Podczas przeszukania policjanci znaleźli rewolwer, amunicję, noże, pałki i inne przedmioty, które mogły służyć do innych przestępstw - przekazała nadkomisarz Sulowska.

Policjanci wytypowali miejsce ukrycia się mężczyzny. Przeprowadzili rozpoznanie i przy udziale antyterrorystów z Komendy Stołecznej Policji rozpoczęli działania.

- Wiedzieli, że mężczyzna jest niebezpieczny i może posiadać przy sobie broń palną. 40-latek ukrywał się w piwnicy w jednym z wielorodzinnych bloków i tam też został zatrzymany. Skonstruował tam specjalną kryjówkę. Można się było do niej dostać poprzez przesunięcie elementów starej szafy - wyjawiła policjantka.

Zarzuty i areszt

Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Był wcześniej notowany głównie za włamania do mieszkań. Śledczy zgromadzili całość materiału dowodowego. Podejrzany został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Wola w Warszawie, gdzie usłyszał zarzuty dotyczące kradzieży z włamaniem i kradzieży rozbójniczej, posiadania broni palnej bez wymaganego zezwolenia oraz przywłaszczenia znalezionego telefonu komórkowego.

Na wniosek prokuratora sąd zastosował wobec podejrzanego tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy. Mężczyźnie grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Postępowanie prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa-Wola.

Czytaj także: