21-letni kierowca opla w ciągu 15 minut został ukarany dwoma mandatami i stracił prawo jazdy na trzy miesiące. Wszystko z powodu prędkości.
Droga wojewódzka w Uniszkach Zawadzkich na Mazowszu znajduje się pod szczególnym nadzorem patroli ruchu drogowego m.in. z uwagi na liczne zgłoszenia użytkowników Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa.
Patrol grupy SPEED, pełniący tam ostatnio służbę, zauważył kierującego oplem, który przekroczył prędkość w terenie zabudowanym o 20 kilometrów na godzinę. 21-letni mieszkaniec powiatu mławskiego został zatrzymany do kontroli i ukarany mandatem w wysokości 200 złotych oraz trzema punktami.
Minął radiowóz i gwałtownie przyspieszył
15 minut później ten sam kierowca, jadąc w kierunku Mławy, po minięciu stojącego w miejscu kontroli radiowozu gwałtownie przyspieszył do 106 km/h. Ponownie został zatrzymany do kontroli. Tym razem mandat wyniósł już 1,5 tysiąca złotych, a na konto kierowcy powędrowało 13 punktów. Stracił też prawo jazdy na 3 miesiące.
"Nie tylko poważne wykroczenie drogowe"
- Jazda z prędkością ponad 100 kilometrów na godzinę w terenie zabudowanym to nie tylko poważne wykroczenie drogowe, ale przede wszystkim ignorowanie podstawowych zasad bezpieczeństwa. Apelujemy o rozsądek i odpowiedzialność za kierownicą oraz przestrzeganie obowiązujących ograniczeń prędkości - zaznacza asp. szt. Anna Pawłowska z policji w Mławie.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Autorka/Autor: pop
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Mława