Stan wody w Baryczy wciąż wzrasta. Burmistrz Odolanowa: musimy być gotowi na wszystko

Odolanów jest jednym z miast w południowej Wielkopolsce, dla których Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie trzeciego stopnia. Powodem są prognozowane ekstremalne ulewy, które mogą spowodować wezbrania w lokalnych rzekach. Służby i władze miasta kontrolują sytuację w rzece Barycz, w której sukcesywnie podnosi się stan wody.

Jak podaje IMGW, w piątek stan wody w tej rzece utrzymuje się na poziomie 134 centymetrów – tak wynika z pomiaru o godzinie 11.50. Przypomnijmy, że jeszcze w czwartek przed południem było to 117 centymetrów. To oznacza, że woda przekroczyła już stan alarmowy (120 cm). Absolutne maksimum wynosi 252 centymetry.

W związku z ostrzeżeniami IMGW o wystąpieniu intensywnych opadów w czwartek burmistrz wprowadził alarm przeciwpowodziowy na terenie całej gminy. - Sytuacja jest bardzo dynamiczna. Prognozy zmieniają się. Aktualnie wygląda to tak, że najsilniejsze opady mają u nas pojawić się w niedzielę i wówczas stan wody dosięgnie 265 centymetrów. Musimy być gotowi na wszystko. Przygotowujemy się na tę sytuację. Umacniamy wały przeciwpowodziowe na Baryczy, szczególnie tam, gdzie zostały one nadszarpnięte kilka tygodni temu. Staramy się też nadbudować te, które są dość niskie, jak na przykład w pobliżu kładek. Jesteśmy przygotowani nawet na wysokość wody 310 centymetrów - mówi tvn24.pl Piotr Szorski, burmistrz Odolanowa. 

Jak tłumaczy burmistrz, część wałów była modernizowana 5 lat temu, ale przez ostatnie tygodnie w Baryczy utrzymuje się wysoki poziom wód, przez co wały są nasiąknięte niczym gąbka. - Każda kolejna woda na rzece powoduje jeszcze większe osłabienie wałów i ryzyko zalania całego śródmieścia – mówi Szorski.

W komendzie OSP w Odolanowie utworzono punkt, w którym mieszkańcy mogą odbierać worki z piaskiem. Tylko w czwartek wydano około 5 tysięcy takich worków. Część z nich wykorzystano do umocnienia wałów na ulicy Słonecznej oraz do ochrony 8 domów na ulicy Bartosza. Chodzi o domostwa, które znajdują się w bezpośrednim sąsiedztwie rzeki.

Dzisiaj chętnych na worki też nie brakuje. - Osobiście odebrałem 30 worków – powiedział jeden z mieszkańców reporterowi TVN24. - Pamiętam powodzie z poprzednich lat. To było coś strasznego. Trzeba ludziom pomóc – dodał drugi. 

Władze miasta mają nadzieję, że nie dojdzie do przerwania wałów przeciwpowodziowych. Jeśli doszłoby do takiej sytuacji, zagrożone byłoby Śródmieście. - W tej części znajduje się urząd miasta, dom kultury, dawny kościół ewangelicki. Jest tam również osiedle Wojska Polskiego, które zamieszkuje około 1,5 tysiąca osób - wylicza burmistrz.

Magistrat apeluje do mieszkańców, by uważnie śledzili komunikaty wydawane przez służby. Te na bieżąco są również przekazywane w mediach społecznościowych. - Jeśli konieczna byłaby ewakuacja, to mamy samochody z głośnikami, które będą nadawały komunikaty dźwiękowe. Miejsce zbiórki ewakuacyjnej wyznaczono na terenie Liceum Ogólnokształcącego w Odolanowie, które jest miejscem najwyżej położonym - tłumaczy Szorski.

Burmistrz polecił również pracownikom Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, by ustalili dane wszystkich seniorów i osób niepełnosprawnych, które mogłyby potrzebować pomocy w razie ewakuacji.

W piątek Wielkopolski Urząd Wojewódzki przekazał informację o wysłaniu transportu z zasobami z wojewódzkiego magazynu zasobów przeciwpowodziowych na południe regionu. "Zapasy worków, folii i geowłókniny będą mogły zostać użyte przez samorządy do wzmacniania wałów, tak aby w zależności od rozwoju sytuacji, można było natychmiast ich użyć w działaniach przeciwpowodziowych" - poinformowano w komunikacie.

Przekazano również, że część zasobów z transportu trafi do gminy Odolanów. "Dwóch przedstawicieli Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego WUW Poznań uda się tam dziś w celu przeanalizowania sytuacji bezpośrednio na miejscu"– napisano w komunikacie.