Kumari to młoda pandka ruda, która przyszła na świat w ubiegłym roku w poznańskim zoo. To były pierwsze takie narodziny od 20 lat. Już wtedy zrobiło się o niej głośno. Ale prawdziwą sławę zyskała za sprawą brawurowej ucieczki z zoo do pobliskiego szpitala. Teraz zwierzę zaczyna nową przygodę.
Ogród zoologiczny poinformował, że zwierzę ruszyło w drogę do zoo w Uściu nad Łabą w południowo-zachodnich Czechach.
"Mamy nadzieję, że czeka na nią spokojne, bambusowe życie. Ale zanim odpłyniemy w melancholijne wzruszenia... przypomnijmy jedno: to nie była zwykła panda. To była Kumari, mistrzyni ucieczek, która z gracją i uporem godnym himalajskiej wojowniczki wybrała się na małą wycieczkę po Poznaniu, testując refleks opiekunów i nerwy całej ekipy. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze - choć emocji dostarczyła więcej niż niejeden serial" - napisało zoo.
Nie zabrakło też życzeń. "Z całego serca życzymy Ci szczęścia, nowych przyjaciół, bujnych koron drzew i dużo spokoju… ale błagamy, nie testuj czeskich ogrodzeń, okej?" - czytamy w mediach społecznościowych ogrodu.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Zgłosiła się do szpitala
Pandki rude to drapieżniki, choć jedzą przede wszystkim rośliny, głównie pędy bambusa. Na wolności występują u podnóży Himalajów, dlatego polska zima jest im niestraszna. Choć nazywane są pandami, nie są spokrewnione z pandą wielką. Raczej prowadzą samotniczy tryb życia. Najbardziej aktywne są o zmierzchu.
O pandce Kumari zrobiło się głośno w lutym, kiedy najprawdopodobniej ktoś uszkodził ogrodzenie jej wybiegu, a ona wykorzystała nadarzającą się okazję, by czmychnąć. Uciekinierki poszukiwano przez kilka godzin. Ogród zoologicznych apelował w mediach społecznościowych o natychmiastowy kontakt z placówką, gdyby ktoś przypadkowo natknął się na zwierzę.
Jeszcze tego samego dnia, przed godziną 18 zoo poinformowało o szczęśliwym finale sprawy. "Z radością informujemy, że nasza zaginiona pandka ruda została odnaleziona i bezpiecznie wróciła ze swoich wagarów pod opiekę naszych opiekunów!" - podano w komunikacie.
Okazało się, że zwierzę wybrało się na teren szpitala im. Józefa Strusia. Kumari znajdowała się na wewnętrznym parkingu szpitalnym, zlokalizowali ją strażnicy miejscy. W odławianiu brały udział dwa ekopatrole, strażacy oraz pracownicy zoo.
Populacja pandek rudych maleje przez utratę siedlisk i kłusownictwo.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Autorka/Autor: aa
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Patryk Siekierski