Waży mniej niż opakowanie cukru i już powoli zaczyna się wspinać. Pandka ruda, która kilka tygodni temu urodziła się w poznańskim zoo, na razie ceni sobie spokój i bliskość mamy. Pierwsza wizyta lekarska jest już za nią.
Poznański ogród zoologiczny pochwalił się nowym podopiecznym. Panda o imieniu Indira doczekała się swojego pierwszego dziecka. Maluch przyszedł na świat 7 tygodni temu. To pierwsze narodziny pandy rudej w tym ogrodzie od 20 lat. Placówka nie dzieliła się tą radosną nowiną do czasu pierwszej wizyty lekarskiej.
- Chcieliśmy uniknąć szumu i przede wszystkim skupić się na naszej pandce. Teraz, gdy jest po pierwszych badaniach, wiemy, że jej stan jest dobry. Mama świetnie się nią opiekuje, dlatego nie musieliśmy w żaden sposób ingerować. W przypadku tego gatunku początkowo trudno określić płeć. Wymaga to wielkiej precyzji. Na razie mogę powiedzieć, że maluch waży 750 gramów i powoli zaczyna się wspinać, choć jest w tym jeszcze nieporadny - mówi tvn24.pl Remigiusz Koziński, kierownik działu edukacyjnego i wolontariatu ogrodu zoologicznego w Poznaniu.
Zoo w komunikacie w mediach społecznościowym podkreśliło, że każde narodziny pandy są niemal jak święto. A to dlatego że pandy są gatunkiem zagrożonym wyginięciem i ich liczebność na wolności ciągle spada.
Na razie tylko na zdjęciach
Odwiedzający poznański ogród, którzy chcą zobaczyć nowego podopiecznego, muszą uzbroić się w cierpliwość. Na razie pandka nie wychodzi na wybieg zewnętrzny. Zarówno maluch, jak i mama zostali oddzieleni od samca.
"Zanim wyjdziemy wspólnie na przestrzeń zewnętrzną, minie pewnie jeszcze co najmniej miesiąc. Póki co możecie obejrzeć malucha na zdjęciach. Ma na nich: 4 dni, tydzień, no i siedem tygodni" - przekazała placówka.
W poznańskim zoo są cztery pandki rude. Jedna z nich, o imieniu Aki, być może wkrótce opuści ogród i trafi do Wielkiej Brytanii.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Zoo w Poznaniu