W Ostrowie Wielkopolskim przed jednym z kościołów doszło do porodu. Kobieta zaczęła rodzić na ulicy. Gdy karetka dojechała na miejsce, dziecko zdążyło już przyjść na świat.
W niedzielę przed kościołem p.w. św. Antoniego w Ostrowie Wielkopolskim około godziny 13 przechodząca obok ciężarna kobieta zaczęła rodzić.
"Po prostu syn mi wyszedł"
- Wyszłam od mamy, kierując się do domu. Nagle poczułam wyjście główki syna. Doszłam kawałek dalej i przed kościołem ukucnęłam, no i po prostu syn mi wyszedł - opowiada kobieta.
Jak mówi, natychmiast z auta wybiegła osoba, która była świadkiem sytuacji, pomogła jej i zadzwoniła na pogotowie, które dotarło na miejsce po około dwóch minutach.
Dziecko pozostanie w szpitalu
- Nasz zespół został wezwany do kościoła na ulicy Raszkowskiej, gdzie miał miejsce poród. W momencie przybycia zespołu dziecko było już wydobyte siłami natury. Jest w stanie dość dobrym, przetransportowano je z matką do szpitala - mówi Adam Stangret, lekarz Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Ostrowie Wielkopolskim.
Czytaj też: Antosia przyszła na świat na chodniku. Poród odebrała przypadkowa kobieta. "Już było widać główkę"
Chłopiec jest wcześniakiem, kobieta urodziła go w szóstym miesiącu ciąży. Mały Paweł waży około półtora kilograma, przebywa na oddziale noworodkowym. Jego mama po kilku godzinach została wypisana do domu.
Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN24