"Patrz, karafka! Popijali sobie". Odkryli kantynę niemieckich żołnierzy, od 72 lat nikt do niej zaglądał

Wejście do schronu jest bardzo ciasne, od ponad 70 lat nikt tam nie zgladał
Wejście do schronu jest bardzo ciasne, od ponad 70 lat nikt tam nie zgladał
Źródło: Perkun

- Panowie, mega ciasno - relacjonuje eksplorator przeciskając się zagruzowanym tunelem w głąb poniemieckiej kantyny. Od 1945 roku do powojennego schronu nie wpadł nawet promień światła. Członkowie grupy Perkun odkryli go dopiero teraz, kiedy przebili się przez warstwy zawalonych piwnic w Kostrzynie nad Odrą. Wśród znalezionych skarbów wyliczają m.in. piec, zastawę stołową i karabiny

Wejście - przez niepozorną dziurę w trawniku. Wnętrze? Klaustrofobiczna ciasnota. Schron składający się z dwóch maleńkich komór odkryli eksploratorzy w Kostrzynie nad Odrą, gdzie podczas wojny stacjonowali niemieccy żołnierze.

- Miałem nos przy stropie, to naprawdę małe pomieszczenie - opowiada Paweł Piątkiewicz ze Stowarzyszenia Perkun.

Życie pod ziemią

Lista zdobyczy spod ziemi jest długa. Ekscytujący jest fakt, że ostatni raz dotykano tych przedmiotów ponad 70 lat temu, ale z drugiej strony znalezione wyposażenie jest standardowym ekwipunkiem rzeczy najpotrzebniejszych do przeżycia w "przyzwoitych" warunkach.

Na miejscu badacze natknęli się więc na miski, wiadra, porcelanowe talerzyki i pasy od mundurów.

- Ciekawostka to miska wykonana z papieru, wytłoczona pod ciśnieniem, bardzo lekka. Kolega mówi, że pewnie zapasowa, "ersatz" - opowiada Piątkiewicz.

- Niewykluczone, że w trakcie bombardowania mogli tu zostać przysypani żołnierze. Było to dla nich piekło, myśleli, że stare miasto będzie twierdzą, która spełni swoją rolę - tłumaczy.

W kazamacie nie zabrakło też pędzla do golenia
W kazamacie nie zabrakło też pędzla do golenia
Źródło: | Perkun

Niemiecka jakość

Członkowie Perkuna pod ziemią natknęli się też na typowo spożywcze "kąski": - Oryginalna niemiecka konserwa! O, to [zjemy - przyp.red.] wieczorem. Tuszonka! - śmieją się wspólnie badacze odkurzając puszki z ziemi i pokruszonych cegieł.

Znaleźli też całkiem elegancką butelkę, przypominającą te, w których trzyma się napoje wysokoprocentowe. - Pokaż tę karafkę... łał, szkoda, że uszkodzona. Ale widać, że sobie popijali - komentuje eksplorator.

W schronie czekał też na nich karabin "Mauser" i puszka z maską przeciwgazową.

Wnętrze mogło zostać zagruzowane po bombardowaniu
Wnętrze mogło zostać zagruzowane po bombardowaniu
Źródło: | Perkun

Wszystkie "skarby" zabezpieczono

Wszystkie podziemne działania odbyły się całkowicie legalnie, pod patronatem Muzeum Twierdzy Kostrzyn. Każdy zabytek został dokładnie zabezpieczony.

Członkom grupy Perkun marzy się stworzenie podziemnej trasy turystycznej, która ukazałaby więcej kostrzyńskich tajemnic i umożliwiłaby pokazanie ich chętnym zwiedzającym.

Stowarzyszenie Perkun to grupa pasjonatów, których największym hobby jest penetrowanie trudno dostępnych bunkrów, korytarzy, fortów i fabryk zbrojeniowych.

Autor: ww/gp / Źródło: TVN 24

Czytaj także: