Przez prawie 4 godziny trwała blokada drogi miedzy Gostyniem a Pępowem (woj. wielkopolskie). Na lodzie najpierw "zatańczyła" cysterna, która zablokowała ruch. Dołączył do niej autobus. Na miejsce wezwano policję, straż pożarną i piaskarkę. Ta ostatnia wpadła w poślizg i uderzyła w wóz strażacki.
- Zgłoszenie o drodze zablokowanej przez cysternę otrzymaliśmy około godz. 4:40. Pojechaliśmy na miejsce pomóc autom. Naszym śladem pojechali także strażacy. Na miejscu było tak ślisko, że trudno było nam się utrzymać na nogach - mówi Sebastian Myszkiewicz, oficer prasowy gostyńskiej policji.
Wóz unieruchomiony
Na miejsce wezwano piaskarkę. - Ta, dojeżdżając na miejsce, na prostej drodze wpadła w poślizg i uderzyła w nasz wóz - mówi Michał Pohl z Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Gostyniu.
Strażacy w swoim samochodzie stracili lusterko, podest do wchodzenia od strony kierowcy oraz kierunkowskaz.
- Elementy służące do gaszenia pożarów są nienaruszone, ale pojazd nie nadaje się obecnie do jazdy - tłumaczy Pohl.
Na miejsce trzeba było wezwać dwie kolejne piaskarki. Drogę udrożniono dopiero około godz. 8:30.
Do zderzenia doszło między Taniecznicą a Grabonogiem:
Autor: fc/roody / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: targeo.pl