Czekał w kolejce na wymaz, nagle zasłabł i zmarł

Długie kolejki do punktów pobrań wymazów
Wirusolog: może nas czekać dwukrotny przyrost, czyli 40-50 tysięcy zakażonych
Źródło: TVN24
Był w przychodni, skąd skierowano go na test. Mężczyzna stanął w kolejce do punktu wymazowego i w pewnym momencie zasłabł. Nie udało się go uratować.

O zdarzeniu poinformował w poniedziałek lokalny portal elka.pl. Jak podano, mężczyzna przyszedł w piątek do punktu wymazowego przy szpitalu w Lesznie. Od rana przed miały się tam tworzyć kolejki. - W pewnym momencie mężczyzna zasłabł, wezwano zespół ratownictwa medycznego – podkreślił cytowany przez portal dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Lesznie Tomasz Karmiński.

OGLĄDAJ TVN 24 W INTERNECIE

Gdzie zrobić test na koronawirusa? Lista punktów w największych miastach.

Znają przyczynę śmierci

Lekarze stwierdzili zgon 62-latka. Bezpośrednią przyczyną zgonu było nagłe zatrzymanie krążenia. Według ustaleń dziennikarzy portalu, mężczyzna nie był pacjentem szpitala, zaś skierowanie na wymaz otrzymał od lekarza Podstawowej Opieki Zdrowotnej. Zanim 62-latek udał się na pobranie wymazu, miał być badany przez lekarza w przychodni.

Jeden pełny wdech bez maski? Zbyt ryzykowne.

Czytaj także: