W lesie w miejscowości Krzyżkówko (woj. wielkopolskie) znaleziono zbiornik, który może być kolejną częścią rakiety Falcon 9. Wcześniej w Wielkopolsce odnaleziono pięć takich zbiorników. Obiekt został zabezpieczony z udziałem przedstawiciela Polskiej Agencji Kosmicznej.
Jak przekazał TVN24 dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu, o 11.15 wielkopolscy strażacy otrzymali zgłoszenie o odnalezieniu w lesie w miejscowości Krzyżkówko w powiecie międzychodzkim zbiornika "podobnego do tych z rakiety Falcon 9".
Na miejsce zadysponowano cztery zastępy straży pożarnej.
Jak poinformowała tvn24.pl mł. asp. Justyna Rybczyńska z policji w Międzychodzie, znalezienie zbiornika zgłosił leśniczy. Jolanta Gaczyńska z Nadleśnictwa Bolewice przekazała nam, że obiekt został odkryty na terenie prywatnego lasu.
- Dostałem informację od zbieracza poroża o znalezieniu czegoś, co wygląda jak zbiornik rakiety. Mieszkańcy wiedzą już, jak on wygląda, bo w Łowyniu znaleziono niedawno podobny element. Pojechałem na miejsce i okazało się, że rzeczywiście to podobny obiekt. Zadzwoniłem na numer alarmowy i pokierowałem służby na miejsce - zrelacjonował w rozmowie z tvn24.pl Maurycy Halasz z Leśnictwa Kaliska.
- Zbiornik ten prawdopodobnie pochodzi także z drugiego członu rakiety Falcon 9, która rozbiła się kilka tygodni temu nad Polską - przekazała Justyna Rybczyńska. Na miejsce zostali skierowani m.in. strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej 6 Krzesiny - Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Chemicznego.
Zbiornik zabezpieczony. POLSA zwróci się do SpaceX
Na miejscu był też pracownik Polskiej Agencji Kosmicznej. Około godziny 16 podinsp. Iwona Liszczyńska z wielkopolskiej policji poinformowała tvn24.pl, że zbiornik został zabezpieczony, a czynności z udziałem przedstawiciela POLSA już się zakończyły.
Rzeczniczka agencji Agnieszka Gapys przekazała, że dokumentacja w tej sprawie zostanie przekazana do firmy SpaceX, tak jak w przypadku odnalezionych poprzednio potencjalnych fragmentów Falcona 9. Gapys dodała, że POLSA nadal czeka na oficjalną odpowiedź firmy SpaceX dotyczącej tego, czy znalezione dotychczas w Wielkopolsce obiekty to rzeczywiście fragmenty rakiety Falcon 9.
Wcześniej cztery obiekty
19 lutego nad Polską w niekontrolowany sposób w atmosferę wszedł człon rakiety Falcon 9 R/B firmy SpaceX, co potwierdził Departament Bezpieczeństwa Kosmicznego Polskiej Agencji Kosmicznej. Człon rakiety o masie ok. 4 ton pochodził z misji SpaceX Starlink Group 11-4, która 1 lutego wystartowała z bazy lotniczej w Kalifornii.
Z informacji podanych przez POLSĘ - Polską Agencję Kosmiczną wynika, że dotychczas odnaleziono pięć obiektów mogące być częścią rakiety Falcon 9. Fragmenty te odnaleziono w Komornikach, gdzie obiekt spadł na terenie hurtowni sprzętu elektrycznego, w Wirach, gdzie obiekt znaleziono w lesie, w Śliwnie, gdzie obiekt spadł na pole, oraz w Szamotułach, gdzie odnaleziono obiekt na skraju lasu oraz w lesie w pobliżu miejscowości Łowyń. Wszystkie te miejsca znajdują się na terenie Wielkopolski.
Zgłoszenia, które się nie potwierdziły
Nie brakowało też fałszywych alarmów. Policja otrzymała np. zgłoszenia o możliwym upadku obiektu do stawów. Miejsca te przeszukano, ale nie znaleziono elementów mogących mieć związek z rakietą. Dotyczy to interwencji w miejscowościach: Konstantynów, gm. Bedlno (KPP Kutno), Będźmierowice (KPP Chojnice), Janowiec Wielkopolski (KPP Żnin), Lutowo (KPP Sępolno Krajeńskie), Czarna Woda (KPP Stargard Gdański), Wólka Orłowska, gm. Izbica (KPP Krasnystaw), Kobylasz, pow. Linia (KPP Wejherowo).
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wielkopolska Policja