Policjanci z Kalisza (woj. wielkopolskie) zatrzymali 61-letniego mężczyznę, który miał namalować na ścieżce wzdłuż rzeki obraźliwe napisy i symbole. Kaliszanin usłyszał zarzut nawoływania do popełnienia zbrodni zabójstwa premiera Donalda Tuska i ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Podejrzany nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.
21 lipca na ścieżce pieszo-rowerowej biegnącej wzdłuż rzeki Prosny w Kaliszu pojawiły się obraźliwe napisy i symbole. Wśród nich takie, które nawoływały do pozbawienia życia osób pełniących funkcje publiczne w państwie - premiera Donalda Tuska i ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Skierowani na miejsce policjanci pionu kryminalnego zabezpieczyli materiał dowodowy w tej sprawie. Na odcinku 2 km znaleziono 11 różnego rodzaju napisów i symboli.
Podkomisarz Anna Jaworska-Wojnicz, rzeczniczka prasowa kaliskiej policji, przekazała, że mundurowi wykonali oględziny każdego z tych miejsc i zabezpieczyli materiał, który mógł stanowić dowód w postępowaniu.
- Zabezpieczono dziesiątki godzin nagrań z różnego rodzaju monitoringów. Funkcjonariusze sprawdzali każdą informację, która pojawiła się w przestrzeni publicznej lub była wynikiem ich pracy operacyjnej. Przez niemal pięć dni policjanci pracujący nad sprawą nie odpuszczali, ujawniając kolejne fakty, które ostatecznie doprowadziły ich do zatrzymania sprawcy tego przestępstwa - powiedziała.
Zarzuty i dozór policyjny
Policjanci wydziału kryminalnego kaliskiej komendy i funkcjonariusze z Wydziału ds. Zwalczania Przestępczości Pseudokibiców Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu zatrzymali 61-latka, który odpowie za nawoływanie do popełnienia przestępstwa. Kaliszanin miał wymalować trwałą farbą na ścieżce pieszo-rowerowej 11 napisów nawołujących do zabójstwa osób pełniących funkcje publiczne w państwie.
Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim, przekazał, że na podstawie zebranego materiału mężczyzna usłyszał zarzut publicznego nawoływania do popełnienia zbrodni zabójstwa.
61-latek nie przyznał się do zarzutu i złożył wyjaśnienia, które - jak przekazał prokurator Meler - będą podlegały dalszej weryfikacji. Prokuratura Rejonowa w Kaliszu zastosowała wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji oraz zakazu opuszczania kraju.
Podejrzanemu grozi do trzech lat więzienia.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock