Poznań

Poznań

"Nie boję się kolejnej chemioterapii tylko korytarza, na którym będę na nią czekać"

Nie wychodzi na zakupy, właściwie to nigdzie się nie rusza, bo wie, że przez nowotwór jej odporność jest zerowa. Robi wyjątek, gdy przychodzi czas na kolejną chemioterapię. - Stawiłam się w poniedziałek i aż mnie zmroziło ze strachu. Szpitalny korytarz był pełen ludzi. Człowiek na człowieku. A procedury bezpieczeństw gdzie? - pyta pani Katarzyna z Poznania i pokazuje zdjęcie, bo "bez niego nikt, by jej nie uwierzył".

Pierwszy test pozytywny, kolejne negatywne. Czterolatek ze szpitala w Zielonej Górze nie jest zakażony

Do Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze czterolatek trafił z raną szarpaną i - jak się później okazało - z koronawirusem. Jednak dopiero przy wypisywaniu dziecka do domu wyszło na jaw, że było w grupie ryzyka - jego matka była w Niemczech. Wszystkie osoby, które miały z chłopcem kontakt, poddano kwarantannie. To spora część personelu oddziału chirurgii dziecięcej i kilku pracowników SOR-u oraz bloku operacyjnego.

Rozwoził jedzenie i leki seniorom. Ktoś włamał się do jego busa i go okradł

Jakub Dzionek z Gniezna, w związku z pandemią COVID-19, od tygodnia rozwoził seniorom żywność, środki czystości i leki. W trakcie, gdy odwiedzał jedną ze starszych osób, ktoś włamał się do jego busa i ukradł sprzęt fotograficzny wart 20 tysięcy złotych. - Zrobimy wszystko, by go odzyskać – zapewnia Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji. 

Zmarła pacjentka, przebadali cały szpital. "Wszystkie testy wykazały wynik ujemny"

W szpitalu w Wolicy pod Kaliszem od ponad 70 osób, w tym 54 pacjentów, pobrano wymazy do badań na obecność koronawirusa. - Wszystkie testy wykazały wynik ujemny - poinformował w poniedziałek wieczorem Tomasz Stube, rzecznik wojewody wielkopolskiego. W tej placówce przez kilka dni przebywała 37-letnia kobieta, u której potem stwierdzono zakażenie koronawirusem. Pacjentka zmarła w szpitalu w Poznaniu.

"My w domu wzięliśmy ślub na niby". Wedding planner: nie odwołujcie wesel, a przekładajcie. Zima też jest okej

Narzeczony miał kawalerski w lutym, więc zdążył przed epidemią. Basia nie żałuje, że z wieczoru panieńskiego musiała zrezygnować. Cieszy się, że w ogóle udało im się wziąć ślub. Właśnie powiedziała "tak". Aneta wymarzoną ceremonię postanowiła odłożyć. "Najgorsze jest to ponowne czekanie" – mówi. Wesele jesienią lub zimą też może być piękne, przekonuje wedding planner, i zachęca przyszłe młode pary: nie odwołujcie wesel, przełóżcie na inny termin, wszyscy stracą mniej pieniędzy.