11 osób z zarzutami za transparent. "Nie będzie łatwo udowodnić im winę"

Prokuratura będzie musiała udowodnic, że ludzie którzy rozwinęli transparent wiedzieli co na nim jest
Prokuratura będzie musiała udowodnic, że ludzie którzy rozwinęli transparent wiedzieli co na nim jest
Źródło: tvn24.pl

- Udowodnienie, że 11 zatrzymanych osób winnych jest znieważenia narodu litewskiego będzie bardzo trudne - uważa mecenas Mariusz Paplaczyk, reprezentujący jedną z osób, które otrzymały zarzuty w związku z wywieszeniem antylitewskiego transparentu na poznańskim stadionie.

Mecenas Mariusz Paplaczyk uważa, że przed prokuraturą stoi nie lada wyzwanie, aby udowodnić bez cienia wątpliwości, że zarówno jego klient, jak i pozostała dziesiątka jest winna znieważenia ludności litewskiej.

"Liczy się kontekst"

- Proszę zauważyć. że mamy do czynienia z konkretnym kontekstem, jakim jest widowisko sportowe. Gdyby analogiczna sytuacja miała miejsce na wiecu politycznym w konkretnym celu, trudno byłoby mi wykazać, że sprawa nie ma politycznego kontekstu - mówi.

Paplaczyk dodaje też, że aby kogoś uznać za winnego znieważenia, sprawca musi mieć konkretny zamiar.

- Co to oznacza? Że sprawca od samego początku musi działać z intencją znieważenia właśnie tej konkretnej grupy, w tym przypadku narodu litewskiego. To właśnie musi być jego głównym celem – podkreśla.

Sporo przed prokuraturą

Zdaniem adwokata, prokuratura musi udowodnić intencjonalność zachowania i fakt, że osoby te były świadome co rozwijają.

- Prokuratura będzie musiała wykazać, iż wszystkie osoby wieszające transparent wiedziały, co się na nim znajduje. Ponadto ustalić, kto go przygotował i jaka intencja przyświecała twórcom – mówi.

Ciężar dowodu

- Ponieważ oskarżony nie ma obowiązku dowodzenia swojej niewinności, to prokuratura będzie musiała wykazać, że osoby, które zatrzymała i które dostały zarzuty, znały treść transparentu, akceptowały ją i w ramach swojego działania chciały poniżyć i znieważy narodowość litewską - dodaje adwokat. Jednocześnie pyta, czy przypadkiem intencją tych 11 osób nie było poniżenie kibiców drużyny przeciwnej, a nie narodu litewskiego.

- Gdyby chcieli urazić wszystkich Litwinów, transparent byłby po litewsku, a nie po polsku - przekonuje.

Paplaczyk zaznacza, że nie popiera tego typu zachowań na stadionach, jednak gdy sprawa wchodzi na grunt prawny, trzeba być niebywale precyzyjnym.

- Oczywiście istnieją różne sposoby sprawdzenia takich rzeczy. Można analizować korespondencję, maile, smsy. Ale trzeba to udowodnić. Z pokorą będę czekał na postanowienia prokuratury, sprawa nie jest oczywista. Nie każde hasło, które jest nieprzyjazne dla sąsiadów i innych krajów nosi znamiona przestępstwa poniżenia narodu - kończy.

11 osób z zarzutami

W piątek 23 sierpnia jedenaście osób usłyszało zarzuty w sprawie wywieszenia na trybunie stadionu Lecha Poznań antylitewskiego transparentu. Zdaniem prokuratury osoby te znieważyły ludność litewską. CZYTAJ WIĘCEJ

Autor: kk//par / Źródło: TVN24 Poznań

Czytaj także: