- Udowodnienie, że 11 zatrzymanych osób winnych jest znieważenia narodu litewskiego będzie bardzo trudne - uważa mecenas Mariusz Paplaczyk, reprezentujący jedną z osób, które otrzymały zarzuty w związku z wywieszeniem antylitewskiego transparentu na poznańskim stadionie.
Mecenas Mariusz Paplaczyk uważa, że przed prokuraturą stoi nie lada wyzwanie, aby udowodnić bez cienia wątpliwości, że zarówno jego klient, jak i pozostała dziesiątka jest winna znieważenia ludności litewskiej.
"Liczy się kontekst"
- Proszę zauważyć. że mamy do czynienia z konkretnym kontekstem, jakim jest widowisko sportowe. Gdyby analogiczna sytuacja miała miejsce na wiecu politycznym w konkretnym celu, trudno byłoby mi wykazać, że sprawa nie ma politycznego kontekstu - mówi.
Paplaczyk dodaje też, że aby kogoś uznać za winnego znieważenia, sprawca musi mieć konkretny zamiar.
- Co to oznacza? Że sprawca od samego początku musi działać z intencją znieważenia właśnie tej konkretnej grupy, w tym przypadku narodu litewskiego. To właśnie musi być jego głównym celem – podkreśla.
Sporo przed prokuraturą
Zdaniem adwokata, prokuratura musi udowodnić intencjonalność zachowania i fakt, że osoby te były świadome co rozwijają.
- Prokuratura będzie musiała wykazać, iż wszystkie osoby wieszające transparent wiedziały, co się na nim znajduje. Ponadto ustalić, kto go przygotował i jaka intencja przyświecała twórcom – mówi.
Ciężar dowodu
- Ponieważ oskarżony nie ma obowiązku dowodzenia swojej niewinności, to prokuratura będzie musiała wykazać, że osoby, które zatrzymała i które dostały zarzuty, znały treść transparentu, akceptowały ją i w ramach swojego działania chciały poniżyć i znieważy narodowość litewską - dodaje adwokat. Jednocześnie pyta, czy przypadkiem intencją tych 11 osób nie było poniżenie kibiców drużyny przeciwnej, a nie narodu litewskiego.
- Gdyby chcieli urazić wszystkich Litwinów, transparent byłby po litewsku, a nie po polsku - przekonuje.
Paplaczyk zaznacza, że nie popiera tego typu zachowań na stadionach, jednak gdy sprawa wchodzi na grunt prawny, trzeba być niebywale precyzyjnym.
- Oczywiście istnieją różne sposoby sprawdzenia takich rzeczy. Można analizować korespondencję, maile, smsy. Ale trzeba to udowodnić. Z pokorą będę czekał na postanowienia prokuratury, sprawa nie jest oczywista. Nie każde hasło, które jest nieprzyjazne dla sąsiadów i innych krajów nosi znamiona przestępstwa poniżenia narodu - kończy.
11 osób z zarzutami
W piątek 23 sierpnia jedenaście osób usłyszało zarzuty w sprawie wywieszenia na trybunie stadionu Lecha Poznań antylitewskiego transparentu. Zdaniem prokuratury osoby te znieważyły ludność litewską. CZYTAJ WIĘCEJ
Autor: kk//par / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl