Nie wiem, po co są procedowane zmiany w KRS, skoro sam Donald Tusk mówi, że prezydent tego nie podpisze - powiedział w TVN24 Marcin Mastalerek, szef gabinetu prezydenta.
W ubiegłym tygodniu Sejm przyjął zmiany w przepisach o Krajowej Radzie Sądownictwa mające pomóc w jej odpolitycznieniu. Nowelizacja zakłada, że 15 sędziów-członków KRS będzie wybieranych nie przez Sejm, a w tajnym głosowaniu przez sędziów. Po ich wyborze obecni członkowie KRS stracą mandaty. Nowela trafi teraz do Senatu.
Mastalerek: nawet premier zdaje sobie sprawę, że prezydent tego nie podpisze
Gościem "Rozmowy Piaseckiego" w TVN24 był Marcin Mastalerek, szef gabinetu prezydenta. Mówił między innymi o procedowanych zmianach w KRS.
- Nawet premier Donald Tusk zdaje sobie sprawę, że prezydent nie będzie podpisywał tych ustaw. Mówił to publicznie - powiedział.
- Jak pan redaktor sobie wyobraża sytuację, w której ktoś wyklucza prawa ludzi, których prezydent nominował i chce, żeby prezydent to podpisał? - mówił Mastarelek.
Jak dodał, "prezydent jeszcze decyzji nie podjął". - Ale nie wyobrażam sobie tego. Nie wiem, po co są procedowane te ustawy. Skoro Donald Tusk mówi, że prezydent i tak ich nie podpisze (…), to po co je uchwalili? - pytał.
Mastalerek: prezydent nie będzie zasłoną dymną dla kłótni w koalicji
Mastalerek był też pytany o stosunek prezydenta do procedowanych w Sejmie projektów dotyczących liberalizacji aborcji. - Ja niczego nie będę podejrzewał, na razie jest kłótnia w koalicji. Mówiliśmy o tym na samym początku, że tej koalicji nic nie łączy. Są wulgarne wyzwiska wobec marszałka Hołowni ze strony lewicy i dziś prezydent ma być tym, który da zasłonę dymną? - mówił.
- Prezydent nie będzie zasłoną dymną dla kłótni koalicji. Prezydent mówi, że jak trafi projekt na jego biurko, to wtedy się wypowie - podkreślił.
CZYTAJ WIĘCEJ: Prezydent kieruje ustawy do TK. Mastalerek: jeśli Kamiński i Wąsik zostaną europosłami, ta sytuacja nie zniknie
Mastalerek: nie ma powodu, żeby zwoływać Radę Bezpieczeństwa Narodowego
Szef gabinetu prezydenta mówił również o sobotnim ataku Iranu na Izrael. Jak stwierdził, takie wydarzenia odwracają uwagę od rosyjskiej agresji na Ukrainę. - I niestety nasz region na tym traci - powiedział.
Ocenił, że zwołanie w sprawie sobotniego ataku na Izrael Rady Bezpieczeństwa Narodowego, o co wnosi Lewica, "nie jest dobrym pomysłem". - Musimy uspokajać sytuację w Polsce. Rada Bezpieczeństwa Narodowego do tej pory zbierała się w najważniejszych dla polskiego bezpieczeństwa sprawach. Tutaj trudno się nie zgodzić z premierem Donaldem Tuskiem, że nie ma bezpośredniego zagrożenia dla Polski. I nie ma powodu, żeby na ten moment zwoływać Radę Bezpieczeństwa Narodowego - podkreślił gość TVN24.
Według wiedzy Mastalerka, nie było kontaktu między prezydentem Andrzejem Dudą a premierem Donaldem Tuskiem w tej sprawie.
Mastalerek: "Za młodzi na sen, za starzy na grzech". To najlepiej opisuje dzisiejszą sytuację PiS
Gość TVN24 komentował też wynik PiS w wyborach samorządowych. Stwierdził, że "tylko i wyłącznie od sytuacji, od kontekstu zależy ocena tego wyniku", bo "to jest taki wynik, z którym trudno jest żyć, ale też nie sposób umrzeć".
- Jest taka znana i popularna piosenka Ryszarda Rynkowskiego i tam refren idzie tak: "za młodzi na sen, za starzy na grzech". Wydaje mi się, że to najlepiej opisuje dzisiejszą sytuację Prawa i Sprawiedliwości. Dopóki nie wyciągną wniosków, to mogą wygrywać, tak jak teraz, ale będzie brakowało do władzy - powiedział.
Krytycznie odniósł się do ewentualnej kandydatury Jacka Kurskiego z listy PiS do europarlamentu. - Uważam, że wówczas powrót Prawa i Sprawiedliwości do władzy będzie coraz dalszy - stwierdził.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24