Szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek stwierdził, że "sytuacja prawna, do której doprowadził marszałek Sejmu" wymaga tego, by kierować przyjmowane przez Sejm ustawy do Trybunału Konstytucyjnego. Dodał, że "sytuacja nie zniknie", jeśli Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostaną europosłami.
Prezydent Andrzej Duda kieruje uchwalane przez parlament ustawy do Trybunału Konstytucyjnego. Powołuje się na "wątpliwości, wynikające z czynności Marszałka Sejmu, które związane są ze stwierdzeniem wygaśnięcia mandatów Panów posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika". Byli posłowie PiS stracili mandaty po prawomocnym wyroku sądu.
Mastalerek: nie sądzę, żeby taki wyrok TK miał wpływ na to, czy ustawa działa
O postępowanie prezydenta był pytany szef jego gabinetu Marcin Mastalerek, który w poniedziałek gościł w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24.
Na pytanie, czy prezydent został zapędzony w "ślepą uliczkę", odparł: - Oczywiście, że nie. Tego wymaga sytuacja prawna, do której doprowadził marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
- Najważniejsza jest sytuacja prawna. Ja ufam całkowicie pani minister Małgorzacie Paprockiej, która uważa, że tak trzeba robić. Przedstawiła prezydentowi takie rozwiązania - dodał.
Dopytywany, co stanie się w sytuacji, kiedy TK uzna wszystkie ustawy przyjęte przez Sejm bez Kamińskiego i Wąsika za bezprawne, odpowiedział: - Nie sądzę, żeby taki wyrok miał wpływ na to, czy ustawa działa czy nie.
- Ja nie wiem, jaki będzie wyrok. Myślę, że większość dziś jest tak duża, że nie miałoby to wpływu na to, czy ustawa działa czy nie działa, tylko na tryb jej przyjęcia - dodał gość TVN24.
Mastalerek: jeśli Kamiński i Wąsik zostaną europosłami, ta sytuacja nie zniknie
Prowadzący rozmowę przytoczył pojawiące się doniesienia o ewentualnym starcie Kamińskiego i Wąsika do europarlamentu i zapytał, czy to zamknęłoby sprawę.
- Ja nie sądzę, żeby to od ich startu zależało. (Jeśli zostaną europosłami - red.) to nie zniknie sytuacja, do której doszło kilka miesięcy temu. (...) Nie zniknie sytuacja, kiedy marszałek Sejmu nie uznał ich za posłów i uznał kogoś innego - odpowiedział Mastalerek.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Marek Borawski/KPRP