Zapisy nowelizacji Kodeksu karnego komentował w "Faktach po Faktach" sędzia Sądu Najwyższego Włodzimierz Wróbel. Mówił, że osoby, które proponują nowelę, "wszem i wobec głoszą, że są chrześcijanami", ale proponują "skreślenie resocjalizacji i wychowania jako celu kary". - Mi się to nie mieści w głowie. To jest tak gigantyczna hipokryzja, że to wywołuje wręcz zgorszenie - ocenił. Dodał, że "demolowane jest także to prawo karne w aspekcie skuteczności". Wskazywał, że wprowadzona jest kara bezwzględnego dożywocia, która "w europejskim porządku prawnym nie powinna istnieć".
Sędzia Izby Karnej Sądu Najwyższego, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego Włodzimierz Wróbel mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 o nowelizacji Kodeksu karnego, która w listopadzie trafiła na biurko prezydenta Andrzeja Dudy. Karnista był pytany o apel ponad 170 ekspertów nauk penalnych do prezydenta o przekazanie noweli do ponownego rozpatrzenia przez Sejm. Eksperci ci twierdzą, że "ustawa ta cofa polskie prawo karne do czasów PRL-u".
Wróbel: to jest tak gigantyczna hipokryzja, że to wywołuje wręcz zgorszenie
Jak mówił sędzia Wróbel, "prawo karne, w ogóle karanie, to jest taka przestrzeń w życiu publicznym, która wcale nie jest taka oczywista". - Jest to bardzo ostre narzędzie i może trafiać też w niewinnych - wskazywał.
- Przez wieki całe to prawo karne rozwijało się, żeby nie być czymś niebezpiecznym, zwłaszcza w rękach polityków - powiedział. - Mieliśmy taki okres w historii Polski, kiedy właśnie w czasie PRL-u prawo karne było takim tępym narzędziem do walczenia ze społeczeństwem. Sądy były zdominowane przez prokuraturę, kary były bardzo surowe i często po to, żeby zastraszać, także w sprawach politycznych - przypominał.
- Ale nawet w tamtym okresie Kodeks karny, mniej czy bardziej prawdziwie, opisywał jako jeden z celów kary resocjalizację i wychowanie tego, kto popełnił przestępstwo. Wyda się, rzecz dość oczywista - kontynuował.
Tymczasem - jak mówił Wróbel - "mamy XXI wiek, osoby, które proponują nowelizację Kodeksu karnego, wszem i wobec głoszą, że są chrześcijanami, będą walczyć o chrześcijaństwo w tym kraju i równocześnie te osoby proponują (…) skreślenie resocjalizacji i wychowania jako celu kary". - Mi się to nie mieści w głowie. To jest tak gigantyczna hipokryzja, że to wywołuje wręcz zgorszenie - ocenił ekspert.
Karnista: demolowane jest prawo karne w aspekcie skuteczności
Według gościa TVN24, "demolowane jest także to prawo karne w aspekcie skuteczności". Zwrócił uwagę, że w nowelizacji "wprowadzone jest bezwzględne dożywocie". - Ta kara od lat traktowana jest jako kara, która w europejskim porządku prawnym nie powinna istnieć - podkreślił.
- Niestety jest tak, że te państwa, w których ta kara jest stosowana, (...) są wyłączone ze współpracy sądowej. Po prostu nie wydaje się przestępców do kraju, w którym taka kara może być orzeczona. To demoluje naszą współpracę z innymi państwami w tym zakresie - powiedział Wróbel.
Wróbel o zapowiedzi komisji weryfikacyjnej: to rzeczywistość, do której ze zdziwieniem się będziemy przyzwyczajać
Sędzia SN odniósł się także do pomysłu powołania komisji weryfikacyjnej w sprawie zbadania rosyjskich wpływów na bezpieczeństwo Polski w latach 2007-2022.
Sędzia Wróbel powiedział, że "to są jakieś zapowiedzi". - Jest mnóstwo różnych instrumentów do badania tego, co robi władza wykonawcza, w tym przypadku rząd - stwierdził. Wymienił w tym kontekście komisję śledczą, Najwyższą Izbę Kontroli, prokuraturę i sądy. - Nie wiem, co by to miałby być za organ. Jeżeli to ma działać poza konstytucją, to po co w ogóle ustawa? To wystarczyłoby, żeby się kilku panów zebrało i wydało jakiś taki pseudowyrok - powiedział ekspert.
- To znowu prawdopodobnie jest jakaś taka rzeczywistość, do której dopiero ze zdziwieniem będziemy się przyzwyczajać albo oglądać, że komuś mogło coś takiego wpaść do głowy - dodał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24