Przed prawdopodobnym zjednoczeniem PiS z Suwerenną Polską w partii Jarosława Kaczyńskiego dają o sobie znać wewnętrzne tarcia. Przeciwnikiem połączenia tych dwóch ugrupowań jest europoseł Michał Dworczyk z bliskiego środowiska Mateusza Morawieckiego. Senator PiS Marek Pęk zapewnił w czwartek, że "to propozycja uzgodniona" i przyznał, że on sam jest "zwolennikiem jedności". Natomiast senator Michał Kamiński (PSL) ocenił, że chodzi tu nie tylko o wizję rozwoju partii, ale także o "twardą walkę" o to, kto zostanie kandydatem w wyborach prezydenckich.
Pod koniec sierpnia prezes PiS Jarosław Kaczyński mówił o planach połączenia Prawa i Sprawiedliwości i Suwerennej Polski. Do prawdopodobnego połączenia i zmian w statucie partii miało dojść na kongresie PiS, który był planowany na końcówkę września. Został jednak przełożony na 12 października.
Nie wszyscy w PiS chcą połączenia dwóch ugrupowań, przeciwny jest m.in. europoseł PiS Michał Dworczyk, były szef KPRM i zaufany człowiek Mateusza Morawieckiego. W poniedziałek, 30 września, w "Rozmowie Piaseckiego" stwierdził, że jest "przeciwnikiem" takiego rozwiązania i ocenił, że taka decyzja oddali PiS od zwycięstwa w wyborach i "odzyskania możliwości koalicyjnych". - W moim przekonaniu to środowisko (Suwerenna Polska - red.) w dużej mierze jest winne przegranych wyborów w 2023 roku - mówił.
Senator PiS: najważniejsze, żebyśmy utrzymali jedność
Z politykami w Sejmie o sytuacji wewnątrz PiS i pojawiających się tarciach w obrębie ugrupowania rozmawiał reporter TVN24 Radomir Wit.
Senator PiS Marek Pęk przyznał, że "jest zwolennikiem jedności". - Na jakich to warunkach się będzie dokonywało, to jest jakby już dalsza sprawa. Najważniejsze, żebyśmy utrzymali jedność po prawej stronie sceny politycznej - ocenił.
Według niego, "jeżeli takie wchłonięcie - że użyję takiego słowa, biorąc pod uwagę proporcje pomiędzy Prawem i Sprawiedliwością a Suwerenną Polską - ma wzmocnić tę jedność, tę konsolidację, to jestem tego zwolennikiem".
- Tym bardziej że to jest propozycja uzgodniona między tymi dwoma, w tym momencie niezależnie od siebie działającymi, podmiotami partyjnymi, więc obie strony tego chcą - podkreślił.
Kamiński o wyborach prezydenckich. "To ostatnia ważna rzecz, jaką ma w ręku Kaczyński"
Wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (PSL) sugerował zaś, że w sprawie chodzi nie tylko o wizję rozwoju partii, ale także o to, kto będzie kandydatem w wyborach prezydenckich.
- Toczy się twarda walka o to, kto będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w wyborach prezydenckich, bo to jest ostatnia ważna rzecz, jaką ma w ręku Jarosław Kaczyński. Dzisiaj może to rozdać, może to oddać. To jest ostatnia ważna rzecz, którą może komuś dać - bycie kandydatem dużego obozu politycznego w wyborach prezydenckich. I walka o to jest walką bardzo zażartą - mówił.
Według niego, "Mateusz Morawiecki jest kandydatem jednej z frakcji i przeciwko niemu wszyscy inni się, wygląda na to, jednoczą, żeby nie został kandydatem na prezydenta". - Ta walka jest krwawa, bo jest o co walczyć - dodał.
Na pytanie, kto według niego zostanie ostatecznie kandydatem PiS, odparł, iż jego zdaniem będzie to szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. - Tak uważam. Ja to publicznie powiedziałem: to się skończy na Błaszczaku, bo on jest najwygodniejszy dla Jarosława Kaczyńskiego - ocenił.
Kaczyński o "różnicy zdań"
Dwa dni temu, we wtorek, prezes PiS Jarosław Kaczyński był pytany na sejmowych korytarzach przez dziennikarzy o to, czy szykuje się rozłam w partii z powodu możliwego połączenia. - Nie będziemy na ten temat rozmawiać, nic nie wiem o żadnym rozłamie, a co do poglądu na sprawy zjednoczenia, to rzeczywiście są różnice zdań, ale rozstrzygnie to Rada Polityczna - zaznaczył.
Zapytany, czy były premier Mateusz Morawiecki jest tego samego zdania w kwestii połączenia PiS i Suwerennej Polski co Dworczyk, Kaczyński odpowiedział, że "to są sprawy, o które trzeba pytać pana premiera Morawieckiego".
Błaszczak: W jedności siła. Może z perspektywy Brukseli obraz jest inny
Mariusz Błaszczak pytany we wtorek, czy na kongresie 12 października dojdzie do połączenia PiS z Suwerenną Polską, odpowiedział: - Tak. Sądzę, że dojdzie, w jedności siła.
Na uwagę, że nie wszyscy w PiS chcą połączenia i dopytywany o polityków związanych z Morawieckim, Błaszczak stwierdził, że z rozmów z wyborcami PiS płynie wniosek, iż w jedności siła. - Może z perspektywy Brukseli obraz jest inny, ale z perspektywy Warszawy obraz jest taki: w jedności siła - powiedział.
Zapytany o słowa Dworczyka z TVN24, odpowiedział, że słyszał, iż Dworczyk "jakieś oceny przedstawiał". Powtórzył, że "może z perspektywy Brukseli obraz jest inny, ale z perspektywy Warszawy obraz jest właśnie taki: w jedności siła".
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Rafał Guz/PAP