Pięć osób, które kąpały się w basenie w jednym z ośrodków wypoczynkowych w Niechorzu w woj. zachodniopomorskim, trafiło do szpitala z objawami zatrucia chlorem. Pomiary straży pożarnej wskazały, że ilość chloru przekraczała dopuszczalną normę. Policja wyjaśnia, czy doszło do zaniedbań.
Jak poinformował podkom. Zbigniew Frąckiewicz, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gryficach, policja otrzymała zgłoszenie o zatruciu chlorem w basenie w niedzielę ok. 15.30. Jak przekazał rzecznik prasowy Samodzielnego Publicznego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej w Gryficach Łukasz Szyntor, do szpitala trafiło pięcioro dzieci, z czego jedno zostało odesłane do domu.
- Czworo dzieci, w tym 11-letnia dziewczynka oraz trzech chłopaków w wieku 9, 13 i 17, lat miało duszności oraz objawy mogące sugerować zatrucie chlorem - dodał. Jak powiedział, dzieci trafiły na oddział pediatryczny. - Dzisiaj na żądanie rodziców wypisani zostali 11-latka i 13-latek - przekazał. Dodał, że ich stan był dzisiaj dobry.
Jak powiedział podkom. Zbigniew Frąckiewicz, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gryficach, na miejsce przyjechała również straż pożarna oraz inspektor sanitarny. Dodał, że według pomiarów straży ilość chloru przekraczała dopuszczalną normę.
- Według relacji osób obsługujących urządzenie podające chlor mogło dojść do jego awarii - powiedział podkom. Frąckiewicz.
Dodał, że policja wyjaśnia, czy doszło do zaniedbań.
Basen zamknięty
Rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Szczecinie, Małgorzata Kapłan przekazała, że zostały pobrane próbki do badań. Wykazały, że ilość chloru w wodzie była prawidłowa, ale - jak zaznaczyła rzeczniczka - chlor bardzo szybko się ulatnia. Tłumaczyła, że w pewnym momencie ratownik poczuł zapach chloru. Został on odłączony i włączono wentylację.
Jak powiedziała, wyniki badań mikrobiologicznych będą znane w środę.
Basen został zamknięty do odwołania. Sprawa trafiła również do prokuratury.
Autor: js/ja / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock.com