Klub Koalicji Obywatelskiej wyśle na czwartkowe Zgromadzenie Narodowe - podczas którego odbędzie się zaprzysiężenie prezydenta Andrzeja Dudy na drugą kadencję - niewielką delegację. Udział potwierdzili przedstawiciele Lewicy, Konfederacji, PSL. Wśród nieobecnych znajdą się byli prezydenci Lech Wałęsa i Bronisław Komorowski oraz kilkoro byłych premierów. "Nie mogłabym być obecna na przysiędze na Konstytucję RP kogoś, kto tę Konstytucję łamie" - tak swą nieobecność tłumaczyła europosłanka KO Janina Ochojska. Nie stawi się też prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, niedawny rywal Andrzeja Dudy w wyborach, ale zapewnił, że "to nie bojkot".
W Zgromadzeniu Narodowym biorą udział posłowie i senatorowie (maksymalnie łącznie 560 osób). Czwartkowe posiedzenie, podczas którego Andrzej Duda złoży przysięgę, odbędzie się w warunkach restrykcji sanitarno-epidemicznych. Planowane środki bezpieczeństwa zakładają, że uczestnicy będę mieć mierzoną temperaturę, zapewnione zostaną im rękawiczki jednorazowe i maseczki ochronne. Na galerii sejmowej goście - w tym przedstawiciele korpusu dyplomatycznego - będą zajmowali co drugie miejsce.
Kluby poproszone zostały o przekazanie informacji o liczbie uczestników Zgromadzenia.
Klub KO na Zgromadzeniu Narodowym w okrojonym składzie, nie będzie Borysa Budki
Największy klub opozycyjny, Koalicji Obywatelskiej, wyśle na Zgromadzenie Narodowe niewielką delegację pod przewodnictwem marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego i wicemarszałek Sejmu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. O środowej decyzji prezydium klubu poinformował jego wiceszef Robert Kropiwnicki.
Łącznie delegacja klubu ma liczyć kilkanaście osób, jej skład jest jeszcze ustalany. Kropiwnicki, który również nie wybiera się na czwartkowe obrady, powiedział, że okrojony skład to forma sprzeciwu wobec sposobu organizacji i przebiegu wyborów oraz postawy samego Andrzeja Dudy podczas kampanii wyborczej, w tym jego wypowiedzi pod adresem osób LGBT. - Wybory prezydenckie nie były wolne i równe, nie spełniały standardów uczciwych wyborów, w związku z tym nie będziemy (jako klub) brali udziału w zaprzysiężeniu prezydenta Andrzeja Dudy - wyjaśnił Kropiwnicki.
W delegacji nie będzie lidera Platformy Obywatelskiej Borysa Budki. "W Zgromadzeniu Narodowym - ze względu na szacunek dla instytucji państwowych - udział weźmie delegacja parlamentarzystów KO. W zaprzysiężeniu prezydenta nie wezmą udziału szefowie partii wchodzący w skład KO, jako wyraz sprzeciwu wobec łamania przez (Andrzeja Dudę) Konstytucji RP" - wyjaśnił na Twitterze Budka.
Wcześniej o swojej nieobecności na zaprzysiężeniu prezydenta Andrzeja Dudy informowali między innymi były szef PO Grzegorz Schetyna, obecny wiceszef partii Tomasz Siemoniak oraz posłowie: Mariusz Witczak, Maciej Lasek, Waldy Dzikowski, Michał Szczerba, Iwona Śledzińska-Katarasińska, Szymon Ziółkowski oraz Marzena Okła-Drewnowicz.
Jeśli chodzi o senatorów, w zaprzysiężeniu nie wezmą udziału m.in. Bogdan Klich i Barbara Zdrojewska.
O swojej nieobecności na czwartkowej uroczystości poinformowała też na Twitterze europosłanka KO Janina Ochojska. "Dostałam zaproszenie od Pani Marszałek Elżbiety Witek na zaprzysiężenie Prezydenta RP. Panie prezydencie, nie będę obecna na Pana zaprzysiężeniu. Nie mogłabym być obecna na przysiędze na Konstytucję RP kogoś, kto tę Konstytucję łamie" - napisała.
Nie będzie byłych prezydentów i byłych premierów
W czwartek w Sejmie nie będzie ponadto byłych prezydentów: Lecha Wałęsy i Bronisława Komorowskiego, byłych premierów: Donalda Tuska, Ewy Kopacz, Leszka Millera, Marka Belki i Włodzimierza Cimoszewicza, byłego marszałka Sejmu i byłego szefa MSZ Radosława Sikorskiego.
Żukowska: klub Lewicy weźmie udział w Zgromadzeniu Narodowym
O tym, czy przedstawiciele klubu Lewicy wezmą udział w czwartkowym Zgromadzeniu Narodowym, mówiła na konferencji prasowej w Sejmie jego rzeczniczka Anna Maria Żukowska. - Weźmiemy udział w Zgromadzeniu. Mówimy to już od dawna, że mimo że mamy szereg zastrzeżeń do procesu wyborczego, do sposobu personalnego obsadzenia Sądu Najwyższego, to trudno polemizować z decyzją wyborczą 10 milionów Polek i Polaków. Będziemy w maseczkach, mimo że jak się dowiedzieliśmy, nie ma wcale takiego obligu i słyszę, że część posłów nie chce być w maseczkach, między innymi posłowie Konfederacji, co jest dosyć niepokojące - powiedziała.
Reprezentacja Konfederacji ma być "jak najliczniejsza", ale część przedstawicieli deklaruje, że nie będzie miała na sobie maseczek
Przedstawiciel Konfederacji Krzysztof Bosak, który był jej kandydatem w wyborach prezydenckich, mówił na konferencji prasowej, że nie założy maseczki podczas uroczystości. - Nie widzę takiego powodu. (...) Uważam to za element wielkiej hipokryzji, kiedy politycy przy kamerach zakładają maseczkę, a zaraz po wyłączeniu kamery ją zdejmują - mówił.
W podobnym tonie wypowiadał się wcześniej inny poseł Konfederacji Jakub Kulesza. Oświadczył, że nie będzie nosił maseczki, gdyż jest zdrowy. - Bardzo cenimy i dbamy zarówno o swoje zdrowie, jak i zdrowie innych. Stosujemy się do tych właściwych zaleceń Ministerstwa Zdrowia, a dziś (we wtorek - red.) czytałem na stronie Ministerstwa Zdrowia w informacji, że maseczki zdrowym ludziom szkodzą. Jeżeli będę chory, rozważę założenie maseczki - mówił poseł. Zapewnił, że reprezentacja posłów Konfederacji będzie "jak najliczniejsza".
Trzaskowski: nie będzie mnie na Zgromadzeniu Narodowym, ale to nie jest bojkot
Nieobecny będzie rywal Andrzeja Dudy w wyborczej rywalizacji, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Zapewnił jednak, że "nie jest to bojkot". - Ja nie jestem członkiem Zgromadzenia Narodowego, niestety jutro nie ma mnie w Warszawie - wyjaśnił. - Byłem u pana prezydenta, jasno mówiłem mu o tym, że uważam, że te wybory nie były równe. Jestem gotów do tego, żeby z panem prezydentem rozmawiać mimo tego, że bardzo się różnimy - dodał.
Ocenił, że "szacunek dla państwa i autorytetu prezydenta jako urzędu wymaga tego, żeby delegacja wszystkich partii na Zgromadzeniu (Narodowym - red.) się pojawiła". - I ja takie stanowisko wielokrotnie prezentowałem - dodał.
Kosiniak-Kamysz: będę na zaprzysiężeniu
Władysław Kosiniak-Kamysz w środę na konferencji prasowej wraz z posłanką Agnieszką Ścigaj poinformowali, że będą na zaprzysiężeniu prezydenta.
- Będę na zaprzysiężeniu. Wszyscy ci, którzy z powodów zdrowotnych nie będą mogli uczestniczyć, są z tego zwolnieni, ale wszyscy inni na pewno nie będą ogłaszać żadnego bojkotu, większość będzie uczestniczyła - powiedział Kosiniak-Kamysz.
- Z senatorami jest trudniej, bo u dwójki naszych senatorów wykryto koronawirusa i u jednego posła, więc oni oczywiście nie będą uczestniczyć - dodał.
Posłowie z Partii Zieloni nie wezmą udziału z zaprzysiężeniu prezydenta. Napisali list otwarty
Posłowie z Partii Zieloni zapowiedzieli, że nie wezmą udziału z zaprzysiężeniu prezydenta Andrzeja Dudy na drugą kadencję. Napisali w tej sprawie do niego list otwarty.
"My, posłowie Partii Zieloni, nie weźmiemy udziału w uroczystości złożenia przez Pana przysięgi wobec Zgromadzenia Narodowego. Nie pozwala nam na to szacunek dla ludzi, których prawa, podczas Pańskiej prezydentury, są systematycznie ograniczane" - napisali w liście otwartym skierowanym do prezydenta Andrzeja Dudy posłowie z Partii Zieloni: Małgorzata Tracz, Tomasz Aniśko i Urszula Zielińska. "W dniu, w którym piszemy ten list, trójka młodych ludzi jest w więzieniu za pokojowy protest z tęczową flagą. Jeden z naszych przyjaciół boi się wyjść z domu, bo telewizja, na czele której stoją Pańscy koledzy, pozwoliła obwinić go z imienia i nazwiska za czyny, których nie popełnił. Od czasu, kiedy objął Pan urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, takich ludzi jest wśród nas coraz więcej" - wyjaśnili.
"Nie głosowaliśmy na Pana. A teraz nie weźmiemy udziału w inauguracji drugiej kadencji Pana prezydentury, bo nie pozwala nam na to szacunek dla naszych przyjaciół i przyjaciółek. W Pana oczach nasi przyjaciele i przyjaciółki 'to nie ludzie, to ideologia'. W naszych oczach to ludzie zasługujący na miłość i wsparcie. Prezydent, który tego nie widzi, nie powinien być prezydentem" - podkreślili posłowie.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock