Dramatyczna przerwa międzylekcyjna w szkole w podszczecińskich Policach. Uzbrojony w nóż mężczyzna ukradł telefon komórkowy jednemu z uczniów na szkolnym boisku. Policja poszukuje złodzieja.
Według relacji świadków - uczniów szkoły - mężczyzna zaczepił chłopców spędzających przerwę międzylekcyjną na szkolnym boisku. Zapytał o godzinę, a kiedy jeden z uczniów wyciągnął telefon komórkowy, by sprawdzić czas, mężczyzna wyjął nóż i grożąc chłopcu zabrał mu telefon. Potem uciekł.
Dzieci powiadomiły dyrekcję szkoły o zdarzeniu, ta natychmiast poinformowała policję. Policjanci rozpoczęli poszukiwania złodzieja. Przygotowała też portret pamięciowy. Poszukiwany mężczyzna jest w wieku ok. 30-35 lat, szczupłej budowy. Ma ok. 1,7 m wzrostu i charakterystyczną "kozią bródkę". Miał na sobie szare dresowe spodnie i szarą bluzę z polaru.
Dyrekcja: dzieci są bezpieczne
Według dyrekcji, dzieci na terenie szkoły są bezpieczne. W placówce jest monitoring, bezpieczeństwa uczniów pilnują też nauczyciele. Ale monitoringu nie ma na szkolnym boisku, na którym przebywał okradziony uczeń. Dyrekcja twierdzi, że wiązałoby się to ze zbyt dużymi kosztami, chociaż z terenów przyszkolnych korzystają nie tylko dzieci, ale też okoliczni mieszkańcy.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24/sxc.hu